Czarny amulet | Adam Faber

(...) możesz wchodzić z jednej roli w drugą, i kolejne. Ważne, abyś w każdą wniósł część siebie. Ostatecznie nikt z nas nie rodzi się po nic innego, jak tylko po to, by być sobą, najprawdziwszą wersją siebie.


"W Robaczkowie" Katarzyna Biegańska

"W Robaczkowie" Katarzyna Biegańska

W Robaczkowie

Katarzyna Biegańska


Wydawnictwo Dwukropek
Ilustracje Monika Suska
Liczba stron 64

Wielkimi krokami zbliża się ogromne wydarzenie w Robaczkowie- Dzień Łąki. Z tej okazji dzieci dostały ważne zadanie : przygotowanie dla wszystkich mieszkańców miasteczka przedstawienia, w którym główną rolę będą grały skarby łąki.
Jednak, jak się później okazało, łąka przepełniona jest wieloma rzeczami, które skarbami nie są... 

Jestem zachwycona tą pozycją, zarówno historią w niej zawartą jak i wydaniem. Piękne ilustracje zdobią wszystkie strony, a format książki jest ogromny! Książeczka skierowana jest do dzieci w wieku 6 lat. Jednak moja półtoraroczna córeczka jest nią oczarowana i uwielbia ją przeglądać. Zapewne głównie ze względu na duże i kolorowe ilustracje. 

"W Robaczkowie" Katarzyna BiegańskaDzieci, gdy wyruszyły na poszukiwania skarbów, oczywiście je znalazły, bo łąka przecież jest pełna skarbów natury. Jednak wśród nich były śmieci. Na przykład w piasku Glinik i Chruścik znaleźli starą puszkę, przez którą Chruścik skaleczył sobie czułek. Muchówki znalazły piękne niezapominajki, w których leżał tłusty papier o który Koziułka otarła się skrzydełkami i nie mogła dalej lecieć. Oczywiście skarbów jak i śmieci w książeczce znajduje się więcej. Od tłustego papierka zaczynając, a na rozbitym słoiku kończąc. 





Treść książki jest ciekawa i niesie za sobą mądre przesłanie. Uświadamia dzieciom, że śmiecenie jest złe i przynosi samą szkodę. Moim zdaniem temat dbania o środowisko jest bardzo ważny i powinniśmy dzieciom wpajać wartości już od najmłodszych lat. Z pomocą przychodzą wtedy takie książki jak "W Robaczkowie"- mądre i w łatwy sposób uświadamiające najmłodszym czytelnikom co jest dobre, a co złe. Co najważniejsze, ta pozycja napisana jest naprawdę prostym i zrozumiałym językiem. Dzieci nie będą miały żadnego problemu z jej zrozumieniem i przyswojeniem.

Myślę, że ta pozycja spodoba się zarówno chłopcom jak i dziewczynkom. Dlatego jeśli macie w planach obdarować jakieś dziecko, to pamiętajcie o "W Robaczkowie". Zachwyt dziecka gwarantowany :)

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dwukropek.



Milenka | Agnieszka Suchowierska

(...) szukam swojej gwiazdy (...). Jeśli będę próbowała być inna niż jestem naprawdę, to nigdy jej nie znajdę.

"Milenka" Agnieszka Suchowierska

"Będę strażakiem" Quentin Gréban


Będę strażakiem
Quentin Gréban

"Ocean to pikuś" Łukasz Wierzbicki

(...) zrozumiałem, że aby przepłynąć ocean, potrzebujesz kajaka i wiosła, przydać się może telefon satelitarny... ale przede wszystkim musisz mieć kogoś, kto całym sercem sprzyja twoim marzeniom.

Ocean to pikuś
Łukasz Wierzbicki

Ilustracje Marcin Leśniak
Wydawnictwo Sorus
Data premiery 10/03/2018
Liczba stron 128

Ocean to pikuś to opowieść o Aleksandrze Dobie, który w 2010 roku jako pierwszy człowiek na świecie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu  na kontynent.
Lubisz marzyć o ciekawych podróżach z przygodami? Ta książka może być receptą na realizację Twoich marzeń. Weź ją do ręki i... zanurz się w przygodę!"
Aleksander Doba

Aleksandra Dobę większości z Was zapewne przedstawiać nie muszę. Swego czasu było o nim głośno dosłownie wszędzie a to wszystko dzięki jego niesamowitej pasji i wspaniałych marzeniach, które udało mu się spełnić. Aleksander Doba sam przyznaje, że pasji w życiu miał wiele- latał szybowcem, skakał ze spadochronem, był żeglarzem i kolarzem, jednak żaden sport nie dał mu tyle radości co kajakarstwo. Im trudniejsze były jego wyprawy, tym więcej miał frajdy i ciągle było mu mało!







         Dzięki tej książce czytelnicy, zarówno ci duzi jak i mali, mogą przekonać się, że przepłynięcie Oceanu Atlantyckiego to nie lada wyzwanie do którego trzeba się porządnie przygotować! Przyznam szczerze, że trudności z jakimi Olek Doba musiał zmierzyć się na Oceanie przyprawiały mnie o gęsią skórkę.

Jak "wypasiony" jest Olo- kajak Aleksandra Doby?
W jaki sposób parzy się kawę na Oceanie?
Jak wyglądało spotkanie bohatera książki z piratami i czego od niego chcieli?
Dlaczego ryby mahi- mahi denerwowały Olka?
Jak na oceanie robi się kupę? (Przy tym rozdziale, mówię Wam, było kupę śmiechu- na samą myśl uśmiech pojawia mi się na twarzy 😂)
Co robi Olek Doba na widok ciężkich deszczowych chmur na horyzoncie?
W tej książce znajdziecie na te i wiele innych pytań odpowiedzi.

Ta historia jest napisana w przyjemny i zabawny sposób. Dla mnie był to idealny "odstresowywacz", a dla dzieci z pewnością będzie to przezabawna, ciekawa historia z życia wzięta! W dodatku książka wydana jest przepięknie! Twarda oprawa, granatowe kartki, które przywodzą na myśl ocean i świetne ilustracje Olka Doby, które.. nieco mnie bawią. Bowiem bohater książki przedstawiony jest na nich niczym Posejdon. Bez wątpienia dodaje to uroku tej historii. Ocean to pikuś polecam wszystkim! Zarówno małym jak i tym większym czytelnikom. Ta książka udowadnia, że Ocean to nie jest wcale taki pikuś. No chyba, że dla Aleksandra Doby. Dobra zabawa i kupa.. śmiechu gwarantowana! ☺️

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sorus.


"Zmorkowe Wojaże" Halina Matusik


Zmorkowe Wojaże
Warszawa
Trójmiasto
Łódź

Halina Matusik


Wydawnictwo Dlaczemu
Liczba stron 12
Rok wydania 2018


Seria "Zmorkowe Wojaże" to wiersze, które w ciekawy sposób pokazują młodym czytelnikom najciekawsze miejsca danego miasta. Wierszyki wpadają w ucho i dzięki nim maluchy mogą poznać zabytki czy ciekawe atrakcje turystyczne polskich miast. Książeczki choć krótkie to bogato ilustrowane i w zaledwie 12 stronach mieszczą się wszystkie ciekawe miejsca danego miasta. Zmorkowa seria się rozrasta! Do tej pory ukazała się Warszawa, Łódź, Trójmiasto i Białystok. Wkrótce pojawi się również Kraków oraz Wrocław. Dzieci wraz ze Zmorkiem będą mogły zwiedzić najciekawsze miejsca w Polsce.. nie wychodząc z domu :)


 Jak narysować Zmorka?
Wydawnictwo Dlaczemu
Rok wydania 2018
Liczba stron 20

Dla małych fanów Zmorka nie lada gratką będzie poradnik, dzięki któremu maluch krok po kroku nauczy się narysować sympatycznego smoka Zmorka. Z tyłu znajduję się wersja dla leniwych- wystarczy obrysować gotowy wzór i Zmorek gotowy ☺️ Myślę, że ten mini poradnik będzie świetnym dopełnieniem powyższych Zmorkowych Wojaży.


Świat według Zmorka
Prace konkursowe
Wydawnictwo Dlaczemu
Rok wydania 2018
Liczba stron 84

Na koniec zostawiłam świetny zbiór opowiadań napisanych przez.. małych czytelników. Książka ta została napisana dzięki niesamowitej dziecięcej wyobraźni. Opowiadania zamieszczone w tej książce zostały poddane wyłącznie minimalnej korekcie, bez ingerencji w oryginalną pisownię.



Jedne prace są dłuższe, drugie krótsze, ale bez wątpienia każde opowiadanie jest wyjątkowe. Pięknie zdobią je ilustracje idealnie wpisujące się w klimat danej opowieści. W książce znajdziemy dzieła osiemnastu małych artystów i jestem pewna, że każde dziecko znajdzie tu swoje ulubione historie. Bowiem wiek małych autorów jest bardzo zróżnicowany- 7- 14 lat ☺️

Wszystkie wyżej książki są godne polecenia. Jednak ubolewam nad tym, że nie zostały wydane, zwłaszcza Świat według Zmorka, w twardej oprawie co w przypadku książek dla dzieci jest bardzo ważne.

Za książki dziękuję Wydawnictwu Dlaczemu.



"Best seler i zagadka znikających warzyw"

(...) w życiu każdego zdarzają się takie chwile, kiedy musi złamać wpajane mu za młodu zasady, jeśli tego wymagają dobro i bezpieczeństwo innych.


Best Seler i tajemnica zagadka warzyw
Mikołaj Marcela


Wydawnictwo Literackie
Liczba stron 192
Data premiery 23/05/2018
★★★★★★★★★

W spokojnym, jak mogłoby się wydawać, miasteczku przed kilkoma laty zniknęła bez śladu Malina Pomidor. Pewnego dnia w Jarzynowie znów dochodzi do tajemniczych zniknięć. Szeryf miasteczka Best Seler musi rozwiązać tę zagadkę i odnaleźć zaginione warzywa. Prywatne i nieco niebezpieczne śledztwo postanowiły poprowadzić również trzy młodsze siostry zaginionej brukselki Anielki.

          "Best Seler i zagadka znikających warzyw" to najlepsza bajka dla dzieci jaką do tej pory przeczytałam. Co prawda jest to pozycja skierowana do młodszych czytelników, ale macie moje słowo- dorośli również będą się świetnie bawić podczas czytania tej pozycji.

          Ta książka to rewelacyjny kryminał, jednak idealnie dostosowany do wieku odbiorców. Pomysł na fabułę jest świetny a wykonanie jeszcze lepsze! Pojawiły się tu momenty zabawne, ale również przerażające i trzymające w napięciu. Autor wykreował niesamowity świat i ciekawych, barwnych bohaterów. Całości dopełniają zabawne imiona naszych warzywnych przyjaciół, na przykład Augusta Kapusta, Czarka Pieczarka, Melka Brukselka czy Cieciorka Groch. Cała historia została utrzymana w... warzywnym klimacie. I szczerze przyznam, że nie wiem jak Wam to wytłumaczyć, ale zapewniam, że jeśli sięgnięcie po tę książkę to będziecie wiedzieli co mam na myśli i przyznacie mi racje co do warzywnego klimatu książki :)

          "Best Seler i zagadka znikających warzyw" to zabawna i wciągająca, ale również bardzo mądra i wartościowa historia. Jak na świetny kryminał przystało, zakończenie było bardzo zaskakujące! Myślę, że żadne dziecko, może nawet i dorosły nie przewidzi takiego zakończenia. Ilustracje są świetnym dopełnieniem całej historii. Przeczytałam tę książkę na czytniku i nie umiem się doczekać, aż wersja finalna trafi w moje ręce. Wiem, że wydanie i ilustracje będą robiły o wiele większe wrażenie. Jestem pewna, że maluchy chętnie będą wracały do Jarzynowa, a przesympatyczne warzywka skradną ich serca.

          Podsumowując, "Best Seler i zagadka znikających warzyw" to nietuzinkowa historia dla małych (i dużych) czytelników, która jest wciągająca, trzymająca w napięciu, zabawna i przede wszystkim mądra. Chciałabym by wszystkie książki trafiające w moje ręce, nie tylko te dla dzieci, były tak dopracowane i rewelacyjne jak ta pozycja. Moi drodzy, zapisujcie w kalendarzu, że 23/05/2018 jest premiera "Best selera.."! To jest najlepsza bajka jaką do tej pory przeczytałam. Polecam z całego serca!

Za możliwość zrecenzowania tej książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.


Harry Potter. Podróż przez historię magii

A ten Kamień... cóż, to wcale nie była taka wspaniała rzecz. Sam pomyśl: tyle pieniędzy i lat życia, ile zechcesz! Dwie rzeczy, których ludzkie istoty pragną najbardziej... Tylko że ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.

"Harry Potter. Podróż przez historię magii"

"Operacja Zjawa" Jørn Lier Horst, Hans Jørgen Sandnes

Operacja Zjawa
Jørn Lier Horst
Hans Jørgen Sandnes

Cykl Biuro Detektywistyczne nr 2
Tłumaczenie Katarzyna Tunkiel
Wydawnictwo Media Rodzina
Data wydania 20/02/2018

★★★★★★★★★

Naszych małych detektywów Tiril i Oliviera czeka nie lada wyzwanie. Muszą dowiedzieć się czy "Szara zjawa", która pokazuje się w oknie starego zamku łowieckiego na Dużej Górze to duch służącej, którą dawno temu więziono w zamkowym lochu.



       Brzmi przerażająco? Spokojnie, to detektywistyczna książka dla dzieci, która tylko z opisu wydaje się przerażająca. Chociaż przyznać muszę, że z pewnością pojawi się dreszczyk emocji u młodych czytelników, podczas czytania "Operacji Zjawa". Dorośli miłośnicy thrillerów  dobrze znają to uczucie i wiedzą jakie jest przyjemne☺️


Seria Biuro Detektywistyczne nr 2 liczy 10 tomów, a 30/04/2018 będzie premiera tomu jedenastego- "Operacja Pirat". Na pewno skompletujemy całą kolekcję, chociaż jeszcze nie teraz, bo Lenka póki co jest za mała. Ale jak podrośnie to Biuro Detektywistyczne nr 2, będzie pięknie się prezentowało na jej biblioteczce.
Nie wiem czy w poprzednich częściach też tak jest, ale w tej na końcu książki są zadania skierowane do małych czytelników, dzięki którym mogą przejąć rolę detektywa. Z pewnością spodoba się to dzieciom w wieku +5 lat.





Wydanie tej książki jest rewelacyjne. Na początku znajduje się spis wszystkich bohaterów historii. Książka jest pełna pięknych ilustracji i co najważniejsze, jest w twardej oprawie, co w przypadku książek dla dzieci jest bardzo ważne. Historia szalenie ciekawa, bohaterowie barwni i cena bardzo niska. W niektórych księgarniach internetowych można ją kupić już za 12 zł. Przyznacie mi zapewne rację, gdy napiszę, że cena jest bardzo korzystna.






Piękne wydanie, cudowne ilustracje, twarda oprawa, ciekawi bohaterowie, intrygująca historia i niska cena. Czego chcieć więcej? ☺️
Gorąco polecam! Ta książka to nie lada gratka dla małych detektywów.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.


Seria "Do Uszka Maluszka" Izabela Michta

Dzisiaj chcę Wam pokazać świetną serię "Do Uszka Maluszka", która jak już się pewnie domyślacie skierowana jest do najmłodszych, ciekawych świata czytelników.


Do Uszka Maluszka
Jajo
Przyjaciele
Obiad

Izabela Michta
Wydawnictwo Skrzat


"Do Uszka Maluszka" dedykujemy wszystkim małym odkrywcom, którzy chcą poznawać świat pełen dźwięków! Za sprawą mnóstwa różnorodnych onomatopei dziecko będzie mogło usłyszeć otaczającą je rzeczywistość, a dzięki wyrazistym i uroczym ilustracjom dowie się, jak ona wygląda.

"Obiad" opowiada o tym jak Kuba i Ala wraz z mamą szykują się na odwiedziny dziadka. Z tej okazji mają w planach przygotować pyszny obiad.


"Przyjaciele" to opowieść o Kubie, który ma zamiar zaprosić swoich przyjaciół do wspólnej zabawy.


"Jajo" opowiada o przygodzie psa i kota, którzy znaleźli.. jajo.

Historie są bardzo krótkie, co jest ich plusem. Moja córeczka ma ponad rok i jeszcze nie jest zainteresowana na tyle książkami, by długo słuchać jak jej czytam. Zdecydowanie bardziej interesuje ją przewracanie stron i oglądanie obrazków. Za to starsze dzieci (około 2 lat) na pewno zainteresują.. dźwięki. Bohaterom tych historii ciągle towarzyszą dźwięki- przy wyciąganiu garnka z szafki, myciu buzi czy podczas spania. Wszystkie te dźwięki w książce są napisane dużą, kolorową czcionką.
W tej serii ukazały się również trzy inne tytuły- Adaś, Spacer i Tata, które na pewno zagoszczą w biblioteczce Lenki.

Ceny książek są naprawdę niskie, ilustracje ładne, a historie krótkie i ciekawe. Najmłodsi czytelnicy będą na pewno z tych książeczek zadowoleni ☺️

Za książeczki dziękuję Wydawnictwu Skrzat.


Po prostu misja | Maz Evans

(...) przeszłość nie jest czarni- biała. Prezentuje się znacznie bardziej zawile niż słowa na papierze.


"Celwony klólik" Lissa Evans

To dziwne- gdy się za kimś bardzo tęskni, to brakuje ci nawet tego,
co cię w tej osobie denerwowało.

"Celwony klólik" Lissa EvansCelwony klólik
Lissa Evans

Przełożyła Maria Jaszczurowska
Wydawnictwo Literackie
Data wydania 14/02/2018
Liczba stron 288
★★★★★★

Pewnego dnia Funia (lat 10) trafiła do dziwnego i tajemniczego świata. Niestety w tej (nie)bezpiecznej podróży nie towarzyszy jej mama i młodsza siostra Misia (lat 4), lecz gadająca Doktor Marchewka, wytworna trenerka personalna Słonica Sonia i koszmarny kuzynek Graham. Przed Funią stoi nie lada wyzwanie. W kolorowej Krainie Blopków musi stawić czoło okrutnemu dyktatorowi- Celwonemu Klólikowi oraz tysiącom Blopków.

          Uwielbiam książki dla dzieci i to nie tylko ze względu na moją córkę. Literaturę dziecięcą lubię i cenię przede wszystkim za przesłania jakie za sobą niosą. Bajki dla dzieci niemal zawsze są pozycjami bardzo wartościowymi, przepełnionymi ciekawymi i barwnymi bohaterami, a historie osadzone są zazwyczaj w bardzo ciekawym świecie. Czy tak samo było z "Celwonym Klólikiem"?

          "Celwony Klólik" jest książką bardzo mądrą i ciekawą. Autorka poruszyła w niej wiele trudnych tematów (m.in. strata rodzica) i w prosty sposób przedstawiła małym czytelnikom, że każdy się czegoś boi, ma obawy i że tak naprawdę nie ma ludzi idealnych. Nawet Blopki są różne, każdy ma inny kolor oraz inne cechy charakteru, każdy z nich ma wady i zalety- dokładnie tak samo jest z ludźmi.

"Celwony klólik" Lissa Evans

          Historia przedstawiona w tej książce jest bardzo ciekawa i oryginalna, jednak momentami za bardzo pogmatwana. Oczywiście dorosła osoba nie będzie miała problemu z odnalezieniem się i jej zrozumieniem, ale moim zdaniem młodsi czytelnicy mogą się pogubić. Z drugiej strony jeśli rodzic poświęci czas na poznanie tej historii razem z dzieckiem to problemu tak naprawdę nie będzie. Rodzic będzie mógł rozwiać wątpliwości malucha i porozmawiać na tematy poruszone w "Celwonym Klóliku", a uwierzcie, że jest ich sporo i przede wszystkim każdy z nich jest bardzo ważny.



          Plusem jest również mapka Krainy Blopków na pierwszych stronach tej powieści. Wydarzenia rozgrywają się w różnych miejscach i każde z nich można zaleźć na wspomnianej mapce. To z pewnością urozmaici dzieciom czytanie, bo niestety w "Celwonym Klóliku" nie ma innych ilustracji.

          Jedynym minusem moim zdaniem są błędy, chociażby w tytule. Oczywiście są one spowodowane tym, że Misia nie potrafi poprawnie wypowiedzieć "r". Na szczęście zdań w ten sposób skonstruowanych w całej książce jest mało, chociaż moim zdaniem lepiej gdyby w ogóle ich nie było. Nie od dziś wiadomo, że do dzieci powinno mówić się wyraźnie i poprawnie, dlatego zdziwiłam się, że w "Celwonym klóliku" pojawiały się takie zdania.

          Zapomniałabym o jeszcze jednym plusie- mnóstwo rymowanek. Musicie wiedzieć, że Blopki mogą mówić tylko rymami, więc za każdym razem gdy któryś z nich się wypowiadał to pojawiała się rymowanka. Blopki miały przechlapane, bo każdą swoją wypowiedź musiały dokładnie przemyśleć, a wymyślenie rymu na poczekaniu, jak się pewnie domyślacie, nie należy do do najprostszych rzeczy.

"Celwony klólik" Lissa Evans

          Muszę wspomnieć o pięknym wydaniu "Celwonego klólika". Ciekawa okładka, twarda oprawa, co w książkach dla dzieci jest bardzo ważne, świetna mapka Krainy Blopków i wysokiej jakości papier sprawiają, że książkę czyta się z jeszcze większą przyjemnością. Z resztą piękne wydania książek to znak rozpoznawczy Wydawnictwa Literackiego, chciałabym by wszystkie książki były tak pięknie wydawane.

Czy polecam? Oczywiście! "Celwony klólik" to historia bardzo mądra i przyjemna, osadzona w barwnym świecie, poruszająca ważne tematy i przepełniona ciekawymi bohaterami.


Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.



Kto wypuścił bogów? | Maz Evans [PRZEDPREMIEROWO]

"Kto wypuścił bogów?"
Maz Evans

Pamiętnik starego Geppetta | Jarosław Mikołajewski

"Pamiętnik starego Geppetta"
Jarosław Mikołajewski
Wydawnictwo Media Rodzina
Ilustracje Anna Siędziwy
Data wydania 30/10/2017
Liczba stron 40

KOMISARZ GORDON. PIERWSZA SPRAWA | ULF NILSSON


"Komisarz Gordon. Pierwsza sprawa"
Ulf Nilsson

SZCZĘSNY. CHŁOPAK, KTÓRY ODWAŻYŁ SIĘ BYĆ BRAMKARZEM | YVETTE ŻÓŁTOWSKA- DARSKA

"Szczęsny. Chłopak, który odważył się być bramkarzem"
Yvette Żółtowska- Darska

"MADEMOISELLE OISEAU I LISTY Z PRZESZŁOŚCI" ANDREA DE LA BARRE DE NANTEUIL, LOVISA BURFITT

Mademoiselle Oiseau i listy z przeszłości
Andrea de La Barre de Nanteuil, Lovisa Burfitt

"ANGARA, CÓRKA BAJKAŁA" IRINA JERTACHANOWA, OLGA JERTACHANOVA

"Angara, córka Bajkała"
Irina Jertachanowa, Olga Jertachanowa

GABI. A WŁAŚNIE, ŻE JEST PIĘKNIE! | MAGDALENA RÓŻCZKA, MARTA WYSOCKA- JÓŹWIAK

Jak zapewne wiele z Was wie, mam małą córeczkę. Z resztą książki oraz bajki dla dzieci lubię od zawsze i wcale się tego nie wstydzę. W tym roku postanowiłam, że przeczytam Lence minimum 12 książeczek i już teraz wiem, że na pewno ten wynik będzie większy. Mimo, że Lenka ma dopiero, albo aż rok, staram się czytać jej codziennie chociaż troszkę, chociaż na chwilę obecną mało ją to interesuje :) Mam nadzieję, że uda mi się zaszczepić w niej miłość do książek ☺

"Gabi. A właśnie, że jest pięknie!"
Magdalena Różczka, Marta Wysocka- Jóźwiak
Wydawnictwo Burda Książka
Data wydania 25/10/2017
Liczba stron 174

Gabi ma sześcioro rodzeństwa i wychowuje się w rodzinie zastępczej. Uwielbia marzyć i czerpać radość z każdej chwili. Nie może się doczekać nauki w pierwszej klasie. W nowej szkole poznaje Bartka- swojego rówieśnika. Który jest bardzo nieśmiały i wszystkim się przejmuje. Bardzo dużo ich różni, jednak szybko ta znajomość przeradza się w prawdziwą przyjaźń.

          "Gabi. A właśnie, że jest pięknie!" to cudowna, bardzo optymistyczna książka, przy której nie ma miejsca na nudę. Gabi czerpie ze wszystkiego wiele radości i w jej życiu nie ma miejsca na zmartwienia. Porażki jej nie straszne, zawsze szybko się z nimi rozprawia, bo szkoda jej czasu na smutki. Czy to możliwe, że mowa o małej dziewczynce? Oczywiście! Gabi w końcu ma tylko kilka lat, a jest już niepoprawną optymistką, która patrzy na świat przez różowe okulary.

          Książkę czyta się w tempie ekspresowym, głównie ze względu na styl autorek, który jest lekki i bardzo przyjemny. Magdalena Różczka jak widać jest nie tylko świetną aktorką (tak na marginesie jedną z moich ulubionych) ale również bardzo dobrą autorką. Mam nadzieję, że duet Różczka, Wysocka-Jóźwiak napiszą więcej książek dla dzieci. Dodatkowo cudowne ilustracje umilają chwile z książką. Z resztą musicie przyznać, że okładka również jest piękna, na dodatek w twardej oprawie. Co w przypadku książek dla dzieci jest bardzo ważne.


          Jeśli macie młodsze rodzeństwo/ dzieci, albo czekają Was urodziny młodszego czytelnika, to ta pozycja będzie idealna. Każde dziecko będzie z tej książki zadowolone, z resztą rodzice też nie będą się przy niej nudzić. Gwarantuję! :)

Za egzemplarz serdecznie dziękuję (i Lenka oczywiście też) Wydawnictwu Burda Książki.


"POPPINTROKOWIE. OPOWIADANIA Z MAGIĄ I DRESZCZEM" JOANNA OLECH

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją innej książki niż dotychczas, mianowicie.. .. z książką dla dzieci.
Mam młodszego brata, który jest małym molem książkowym. Na jego koncie jest już przeczytana cała seria "Magicznego drzewa", "Mikołajka", wszystkie lektury i dwie książki Joanny Olech (jak na jedenastoletnie dziecko myślę, że to dobry wynik). To właśnie ta kobieta jest "winowajczynią" tego posta. Pierwszą książka jaką Adaś (mój brat) przeczytał Joanny Olech była "Dynastia Miziołków".
Zaśmiewał się przy niej do rozpuku. Muszę przyznać, że gdy czytał mi niektóre fragmenty książki, również miałam niezły ubaw. Postanowiłam, że przy każdym zamawianiu swoich książek, będę kupowała Adasiowi jedną Joanny Olech. Tym oto sposobem w jego ręce trafiły "POPPINTROKOWIE. Opowiadania z magią i dreszczem", które bardzo mu się podobały. Bardzo zachwalał tę książkę i zachęcił mnie do przeczytania jej. Gdy dowiedział się, że założyłam bloga poprosił, żebym napisała recenzję tej książki a ja uznałam to za dobry pomysł. W końcu na pewno dużo z Was ma dzieci lub młodsze rodzeństwo, kuzynostwo. 



"POPPINTROKOWIE. Opowiadania z magią i dreszczem"
Joanna Olech
Wydawnictwo Literatura
Liczba stron 242

Zbiór opowiadań skutecznie obrzydzający nocne spacerki po cmentarzu i wyśmiewanie się z niby bezbronnych staruszków. Po jego przeczytaniu będziecie się BAĆ przejrzeć w zwykłej bombce czy zamachnąć na brzęczącą muchę! A nuż w ten sposób uruchomicie machinę magicznych wydarzeń, tak jak bohaterowie tej książki. Nie czytajcie, jeśli jesteście bojkami i nie macie co najmniej dziewięciu lat. 
opis z książki


Ta książka nie jest tak przepełniona humorem jak "Dynastia Miziołków" tej samej autorki. Jednak jest równie świetna. Sześć opowiadań, które możemy przeczytać w tej książce dają naprawdę dzieciom dużo do myślenia. Pojawiają się tu problemy typowych dzieci/nastolatków: miłość, strach, brak samoakceptacji, brak szacunku do starszych ludzi czy znęcanie się nad innymi dziećmi. Joanna Olech pokazuje jak może czuć się osoba prześladowana oraz (z przymrużeniem oka) co może stać się z "chojrakami" dręczącymi słabszych lub wyśmiewających starszych ludzi. Bohaterami opowiadań są niby zwykłe dzieci, nastolatki.. ale przygody jakie im się przytrafiają do zwyczajnych na pewno nie należą! Są ciut dziwne, ociupinkę niecodzienne, troszkę mroczne, odrobinkę straszne i bardzo magiczne!

Nie mogę nie wspomnieć o pięknym wydaniu tej książki! Twarda oprawa (co w książkach dla dzieci jest szczególnie ważne), piękne ilustracje Anny Wilebut i cudowna, wpisująca się w atmosferę książki szata graficzna dodają jej niesamowitego uroku. Wszystkie ilustrację są utrzymane w czerwieni, bieli, szarości i czerni.

Z Adasiem bardzo polecamy tę książką wszystkim dzieciom, które nie są "mięczakami i tchórzami" :) Mój brat chciał dodać małą cegiełkę od siebie i zbudował przepiękny domek z klocków LEGO, który jest idealnym dodatkiem do zdjęć książki. 

PS Bubuś (ciągle mój brat :)) wiem, że to czytasz bo bardzo na tę recenzję czekałeś- dziękuję za zbudowanie ślicznego domku, pożyczenie książki na potrzeby tego wpisu oraz za pomysł na napisanie tej recenzji💖 

instagram