Tego ci nie powiedziałam | Kelly Rimmer

Te sieroty były tak samo samotne, wychłodzone i zarośnięte brudem jak ja, lecz w tamtym momencie w ogóle nie sprawiały wrażenia smutnych. Utkwiły we mnie pełne nadziei spojrzenia, ciesząc się, że mogą sprawić mi radość. Miałam ochotę całkowicie pogrążyć się w kontemplowaniu swojego tragicznego położenia, ale bijąca z ich oczu niewinność wzięła górę nad potrzebą użalania się nad sobą. Dlatego zmusiłam się do odwzajemnienia promiennego, dumnego uśmiechu, a potem sama przed sobą złożyłam obietnicę: tego dnia nie uronię już ani jednej łzy. Skoro te sieroty potrafią zachować wielkoduszność i odwagę w obliczu tego, co zgotował im los, to ja też potrafię.

Tego ci nie powiedziałam 
Kelly Rimmer
Tłumaczenie Zofia Szachnowska- Olesiejuk
Wydawnictwo Znak Horyzont
Data wydania 25/03/2020
Liczba stron 464
Ocena 8/10

     Miłość i poświęcenie w czasach wojennej zawieruchy.

Jest rok 1942. W Europie szaleje wojna. Na skraju syberyjskiego obozu młoda kobieta składa przysięgę ślubną. Ta decyzja zaważy na jej przyszłości, a kłamstwo leżące u jej podstaw wyjdzie na jaw dopiero w kolejnym stuleciu.

Czasy współczesne, Stany Zjednoczone. Ukochana babcia Alice Hanna trafia do szpitala. Dziewczyna odnajduje w jej domu ukryte pamiątki z dawnego życia: podniszczone zdjęcie młodego mężczyzny, skórzane buciki i list. Sparaliżowana staruszka prosi wnuczkę, by ta pojechała do jej ojczyzny – Polski – i odnalazła ukochanego. Tam Alice zaczyna odkrywać bolesną prawdę, którą jej babcia rozpaczliwie ukrywała przez całe życie.


~~~

Bardzo trudno pisze mi się o książkach, których akcja osadzona jest w okresie wojennym. Zwłaszcza, gdy dana powieść bardzo mi się podobała. W końcu tego typu pozycje są przepełnione bólem i cierpieniem wielu ludzi. Nawet jeśli dana historia jest zmyślona, to nie zmienia faktu, iż takie rzeczy  kilkadziesiąt lat temu działy się naprawdę. Ludzie byli traktowani w bestialski sposób i mordowani bez skrupułów. Dlatego tak ciężko opowiada mi się o książkach, które poruszają wątki historyczne i które skradły moje serce. Jedną z tego typu pozycji jest Tego ci nie powiedziałam, autorstwa Kelly Rimmer.

Wojna odebrała mi prawie wszystko, lecz nie pozwoliłam,
by zasiała we mnie zwątpienie w człowieka, którego kochałam.

Tego ci nie powiedziałam to wielowątkowa powieść, której akcja rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych. Czasy drugiej wojny światowej zgrabnie przeplatają się z współczesnością. Alice przyjdzie się zmierzyć z przeszłością i bolesną prawdą, która przed laty została przemilczana. Pomimo osadzenia akcji w tak trudnym okresie, jakim była okupacja i łączącym się z nią okrucieństwem, tę książkę wręcz się pochłania. Jestem zakochana w pięknym i barwnym języku Kelly Rimmer. Ta kobieta wręcz czaruje słowem i sprawia, że pomimo ciężkiej tematyki, tej powieści nie chce się ani na chwilę odkładać. 

Cieszę się, że w literaturze coraz częściej porusza się temat zaburzeń autystycznych. Syn Alice cierpi na zaburzenia ze spektrum autyzmu, dzięki czemu czytelnicy mogą przekonać się jak trudna i wymagająca nieskończonych pokładów cierpliwości oraz wytrwałości jest opieka nad takim dzieckiem.

Choć życie naszej rodziny nigdy nie będzie łatwe, ten fakt nie może powstrzymać żadnego z nas przed pożądaniem za swoimi marzeniami. Nasi przodkowie zapłacili zbyt wysoką cenę za to, by zapewnić nam przyszłość. Najlepsze, co możemy zrobić, by uczcić ich pamięć, to starać się jak najlepiej wykorzystać życie, które nam dali.

Tego ci nie powiedziałam to przepiękna opowieść utkana z bólu, cierpienia, tajemnic i wyniszczających sekretów. W tej książce nie brakuje również nadziei o lepsze jutro, wytrwałości oraz bezgranicznej miłości. Taka mieszanka zwiastuje tylko jedno - trzymającą w napięciu, interesującą oraz wzruszającą historię, która zostanie w mojej pamięci i sercu na dłużej.
Jeśli lubisz powieści obyczajowe, w których przeplatają się historie mające swój początek w czasach drugiej wojny światowej to musisz przeczytać tę przejmującą i dodającą otuchy książkę!

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak Horyzont.



Test na miłość | Helen Hoang

Naprawdę żyję, kiedy grozi mi śmierć.


Pojedynek | książka papierowa vs. ebook

U każdego nałogowego pochłaniacza książek pojawia się moment, gdy zastanawia się, czy warto przekonać się do ebooków i czytników. Dzisiaj porównam obie formy i przekonamy się, która wypada lepiej. W komentarzu możesz napisać, czy lubisz ebooki i auduobooki, czy może jesteś pasjonatem tradycyjnych, papierowych książek ☺
Punktacja w tym pojedynku wygląda następująco:
- wygrana runda 2 punkty
- remis 1 punkt dla książki papierowej i ebooka

Runda I - Ciężar
Jeden egzemplarz książki jest często cięższy niż czytnik ebooków. Osobiście wolę w torebce nosić jeden mały, zgrabny czytnik, w którym mieszczą się tysiące powieści, niż na przykład dwie książki. Zresztą wiele platform m.in. Legimi daje dostęp do dziesiątek tysięcy ebooków, które można czytać na czytnikach, telefonach, czy tabletach. Wyobrażasz sobie nosić ze sobą To Kinga i Harry'ego Potter'a i Zakon Feniksa? Obie książki mają +/- 1000 stron... Myślę, że zgodzisz się ze mną, że w tej rundzie wygrywa:
ebook - 2 punkty

Runda II - Miejsce
W tej rundzie również wygrywa bezapelacyjnie ebook. Jedno małe urządzenie (czytnik, tablet, telefon) jest w stanie pomieścić setki, a nawet tysiące powieści. Tymczasem regały w naszych domach niestety nie są z gumy.
ebook - 2 punkty

Runda III - Ładowanie
Co tu dużo pisać.. Książka działa zawsze, natomiast czytnik trzeba ładować. Rzadko, bo rzadko, ale gdy się w końcu wyładuje, to niczego na nim nie przeczytamy. Zatem w tej rundzie wygrywa...
książka papierowa - 2 punkty

Runda IV - Zapach
Książka, która wyszła prosto z drukarni przepięknie pachnie! Osobiście uwielbiam ten zapach, jednak wiem, że niektórzy go nie lubią. Zapewne w tej rundzie zdania byłyby podzielone, ale umówmy się... to mój pojedynek ☺ Tę rundę wygrywa...
książka papierowa - 2 punkty

Runda V - Cena 
Koszt papierowej książki waha się między 20 zł a 40 zł. Ebooki są często dostępne w podobnych cenach, ale w przypadku wersji elektronicznych dużym plusem okazują się abonamenty, na przykład Legimi. Za 39,99 zł miesięcznie (44,90 zł w pakiecie z audiobookami) dostajemy dostęp do kilkudziesięciu tysięcy ebooków. Wiele tytułów pojawia się na Legimi już w dniu premiery. W dodatku z czytnikami PocketBook Legimi jest w pełni kompatybilne, co daje dużą swobodę w użytkowaniu. Abonament można anulować w każdej chwili, a żeby nie brać kota w worku można wypróbować 30 dni za darmo. Wystarczy, że klikniecie w ten link, a dostaniecie dostęp na cały miesiąc do wszystkich ebooków oraz audiobooków.
ebook - 2 punkty

Runda VI - Zgubienie
Gdy zgubimy książkę, nasz portfel tego bardzo nie odczuje, natomiast zgubienie czytnika na pewno. Te urządzenia nie należą do najtańszych, więc zdecydowanie tę rundę wygrywa...
książka papierowa - 2 punkty

Runda VII - Ochrona
Książka papierowa może ciężko znieść zalanie (na przykład kawą), ale czytnik również. Są wersje wodoodporne (mam taki czytnik), ale nie daje gwarancji, że mój PocketBook zniesie spotkanie z kubkiem kawy, a testować tego nie chcę ☺
Myślę, że sprawiedliwie będzie, jeśli w tej rundzie ogłoszę remis.
książka papierowa - 1 punkt | ebook - 1 punkt

Runda VIII - Dodatki
Każdy ksiażkoholik może zaopatrzyć się w piękne zakładki (ja w szczególności uwielbiam te od Tojko), czy etui na książkę (w tym przypadku polecam Różową Fabrykę). Jednak miłośnicy swoich czytników również mogą przebierać w gadżetach. Na przykład mogą zaopatrzyć się w piękne etui lub dedykowane książkoholikom kawy, herbaty czy kubki (Okoń w sieci ma świetnie zaopatrzony sklep)! Idealnym rozwiązaniem dla miłośników książek może okazać się również Czytadło, czyli Zdrapka pełna książek, którą miałam okazję współtworzyć.
Myślę, że w tej rundzie remis jest jak najbardziej wskazany ☺
książka papierowa - 1 punkt | ebook - 1 punkt

Runda IX - Brak oświetlenia
Brak prądu w przypadku czytnika z podświetleniem jest niestraszny. Natomiast czytanie książki przy świeczkach do najprzyjemniejszych nie należy. Jednak muszę wziąć pod uwagę, że brak prądu może wystąpić, gdy czytnik jest akurat rozładowany... Byłam przekonana, że tę rundę wygra ebook, ale urządzenie na którym chcielibyśmy go przeczytać należy ładować i nie ma zmiłuj się. Dlatego w tej rundzie również będzie remis ☺
książka papierowa - 1 punkt | ebook - 1 punkt

Runda X - Wygoda czytania
W przypadku ebooka liczba stron nie robi różnicy. Jedyny ciężar, który musimy utrzymać, to ciężar czytnika, telefonu czy tabletu. Czytanie w łóżku książki liczącej blisko tysiąc stron może być wręcz niebezpieczne. Wyobraź sobie sytuację, gdy oczy Ci się zamykają, przysypiasz z książką w dłoni i nagle baaach... Powieść ląduje na Twojej twarzy. Co jak co, ale taką kobyłą w głowę nie chciałabym dostać ☺ Poza tym na czytniku można do woli ustawiać podświetlenie i wielkość czcionki, co w przypadku książki papierowej jest niestety niemożliwe.
ebook - 2 punkty

Runda XI - Okładki
Piękne okładki cieszą oczy i są ozdobą wszystkich biblioteczek. Na czytnikach okładki owszem, wyświetlają się, ale w tym przypadku nic nie zastąpi egzemplarza papierowego. Piękne okładki są po to, by w pełnej okazałości je podziwiać, dotykać i zachwycać się nimi. Ta runda należy do cudownych okładek, punty zgrania...
książka papierowa - 2 punkty

Czas na podsumowanie pojedynku. Byłam pewna, że ebook ze swoimi licznymi zaletami wygra z wersją papierową. Okazało się, że obie wersje otrzymały ode mnie taką samą liczbę punków, czyli mamy REMIS! ♥
Niemniej jednak książka papierowa, to książka papierowa. Dla mnie zawsze będzie na pierwszym miejscu, chociaż nie ukrywam, że każda wersja jest dla mnie ważna, tylko w innych sytuacjach ☺

Jak to jest u Ciebie? Która wersja w Twoim osobistym pojedynku by wygrała? ♥


Rozmowa z Thomasem Arnoldem | Zapowiedź książki "Substancja czynna"

Pacjenci są coraz bardziej bezczelni, roszczeniowi. Zresztą... jak każdy na tym cholernym świecie. Wszyscy o wszystko mają pretensje. Jeszcze nie wejdziesz do sali, a już straszą Rzecznikiem Praw Pacjenta i sądami. A najczęściej odzywają się ci, którym sam rzecznik nakopałby do czterech liter.

W tym miesiącu premierę miała najnowsza książka Thomasa Arnolda pt. Substancja czynna. Z tej okazji zadałam Thomasowi Arnoldowi kilka pytań, mam nadzieję, że odpowiedzi autora przybliżą Ci tę książkę i przede wszystkim do niej zachęcą ☺


Największe książkowe rozczarowania i zaskoczenia 2019 roku


Zazwyczaj wszelkie podsumowania pojawiają się w styczniu. Jednak ja wychodzę z założenia, że na podsumowanie nigdy nie jest późno, zwłaszcza, gdy chodzi o książki. Wraz z koleżankami, które również działają w internecie i interesują się książkami, przygotowałyśmy dla Ciebie zestawienie największych czytelniczych zaskoczeń i rozczarowań ubiegłego roku!
Pragnę zaznaczyć, że w tym zestawieniu nie chodzi o powieści, które miały premierę w 2019 (chociaż i takie się tu pojawią). Chodzi ogólnie o książki, które przeczytałyśmy w zeszłym roku, a co za tym idzie, w tym zestawieniu mogą pojawić się nieco starsze pozycje☺
Każdą z dziewczyn, które zgodziły się współtworzyć ten post podlinkowałam. Jeśli zechcecie odwiedzić ich bloga czy instagrama, to wystarczy, że klikniecie w nazwę profilu danej osoby ♥

instagram