šŸ“ WYWIAD Z ANNĄ H. NIEMCZYNOW

Zapraszam Was na kolejny wywiad. Tym razem z Anną H. Niemczynow, autorką takich książek jak "W maratonie życia" (recenzja tutaj), "Dziewczyna z warkoczami" i "Bluszcz"- premiera w czerwcu tego roku. Ania kojarzy mi się z ciepłą, przepełnioną dobrocią i wdzięcznością osobą. Pełną energii i uśmiechu, ktĆ³rym wręcz zaraża. Dlatego ten wywiad był dla mnie czystą przyjemnością i mam nadzieję, że Wam się spodoba ♥️

Anna H. Niemczynow. Pasjonatka świadomego życia, poszukiwaczka szczęścia bez powodu. Medytuje, modli się, biega, gra na pianinie i śpiewa mantry. Piecze chleb na naturalnym zakwasie. Wierzy w przeznaczenie i często się uśmiecha. Jest żoną oraz mamą dwĆ³jki dzieci. Kocha zwierzęta, dlatego na asystentkę wybrała psa. Księżniczka Leia towarzyszy jej przy pisaniu i nie tylko.





♡ Czy napisanie książki było Twoim marzeniem?
Tak! Zawsze skrycie marzyłam o pisaniu. Od dziecka zapełniałam pamiętniki, nie zastanawiając się nad formą tego, co piszę. Po prostu pisałam to co mi w duszy grało. Przez całe życie powtarzałam „Kiedyś napiszę książkę”, lecz cały czas brakowało mi odwagi. Wydawało mi się, że jeszcze za mało wiem, aby pisać. Może gdyby było we mnie więcej zuchwałości, odważyłabym się napisać książkę szybciej. Kto wie?


♡ Co lub kto zmotywował Cię do napisania pierwszej książki? 
Wszystko, co wartościowe, musi płynąć z głębi naszego serca. Ja mam tak, że jak czegoś nie czuję, to się za to nie zabieram. Natomiast, jeśli się już za coś zabieram, to wkładam w to całe serce i duszę. Sama się zmotywowałam. Minęły 34 lata mojego życia, podczas ktĆ³rych tylko marzyłam. Pomyślałam „Jak nie teraz, to kiedy?” i zaczęłam pisać. Odważyłam się wreszcie zmienić całe swoje życie. Zmiany są konieczne, gdy chcemy coś osiągnąć. Tylko głupcy oczekują innych efektĆ³w przy powtarzaniu tych samych czynności. 

♡ Czy tworząc bohaterĆ³w wzorujesz się na znanych Ci osobach?
Zależy mi na tym, aby moi bohaterowie byli „jacyś”. Można ich nie kochać a mogą oni też nas denerwować. Nie wzoruję się na nikim, aczkolwiek na pewno czerpię inspirację z życia. Jestem obserwatorką. Im jestem starsza, staram się mniej mĆ³wić, a więcej słuchać. Każdego dnia proszę Boga, aby odebrał mi chęć prostowania ścieżek innym ludziom. Często walczę z „syndromem apostoła” ( śmiech). Ja lubię, jak ludziom jest dobrze i zapominam, że nie wszyscy chcą żyć dobrze. Wiele łatwiej jest narzekać. 

♡ KtĆ³ry z bohaterĆ³w Twoich książek jest Twoim ulubionym?

Nie mam jednego, ulubionego bohatera. Każdy z nich jest dla mnie na swĆ³j sposĆ³b ważny. W każdego wkładam energię, zasilam ich odczuciami płynącymi z mojego serca. Chociaż… wiesz co? Babcię Anię lubię. Babcię Anię z mojej debiutanckiej powieści „W maratonie życia”. Ja nigdy nie miałam babci. Obie odeszły bardzo szybko. Dlatego stworzyłam babcię na miarę własnych marzeń. Wiem, że czytelnicy też ją polubili. 

♡ Z ktĆ³rej swojej książki jesteś najbardziej dumna?
Kiedy zaczynam pisać nową książkę, zawsze mam wrażenie, że jest lepsza od poprzednich ;-) Wierzę w moje pisanie. Oddaję mu swoje życie, nie kalkulując, dokąd mnie zaprowadzi. Po prostu robię to, co kocham. Jestem dumna z wszystkich moich książek. Powstały z miłości do ludzi i życia. 

♡ Czy pisanie jest Twoją pasją? A może pracą?
Pisanie jest pracą, jak każda inna. Mam to szczęście, że praca jest moją pasją. Kocham to robić. Nie wstaję z myślą, że muszę iść do roboty. Każdego ranka dziękuję za dane mi nowe 24 godziny życia. Pragnę je wykorzystać najpiękniej jak umiem. Wkładam w pracę serce, bez oczekiwań. Oczywiście mam marzenia związane z pracą, ktĆ³rą wykonuję, lecz nie są one miernikiem mojego szczęścia. Jak się spełnią, to cudownie, jeśli nie, też będę szczęśliwa. Bo szczęście jest stanem umysłu, nie posiadania. 

♡ Piszesz aktualnie jakąś książkę?

Tak, piszę swoją piątą powieść. Pragnę w niej przekazać wartości związane z posiadaniem rodziny.

♡ Spotkałaś się z negatywnymi opiniami na temat Twojej twĆ³rczości? Jeśli tak, to bierzesz je pod uwagę przy pisaniu kolejnej książki?
Tak, oczywiście. Wydaje mi się, że dziś pod przykrywką „wolności słowa”, ludzie  dają sobie prawo do tego, aby bezkarnie dowalić innym(przepraszam za kolokwializm).
MĆ³wią/piszą - „ja tylko wyrażam swoje zdanie”. Nie zadają sobie pytania, czy ktoś te zdanie chce usłyszeć i czy „mądrość”, ktĆ³rą pragną przekazać, niesie za sobą coś konstruktywnego. Zapominają, że autor MA ZAWSZE DOBRE INTENCJE!
Mocno wierzę w prawo karmy. To, co dajemy ludziom, zawsze do nas wraca. Plucie jadem szkodzi zawsze temu, kto pluje.
Konstruktywną krytykę biorę do serca. Otrzymuję ją od redaktorĆ³w, i wydawnictw, z ktĆ³rymi wspĆ³Å‚pracuję. Nie zawsze jestem chwalona i bardzo dobrze! Trzecią książkę poprawiałam kilka razy. Bez fochĆ³w. Taka krytyka jest dobra, rozwija mnie. Nie zawsze jest miła, ale wiem, że jest potrzebna i pokornie za nią dziękuję.

♡ Jaki jest TwĆ³j ulubiony autor lub autorka?
Jest ich wielu. Bardzo dużo czytam i ciągle natrafiam na mądre, wartościowe książki. Moje recenzje są tylko dobre, bo ja wszędzie doszukuję się dobra. Koncentruję się na nim. Zauważyłam, że w życiu mamy więcej tego, co zasilamy swoją uwagą.
Z naszych polskich autorĆ³w, kocham Magdalenę Witkiewicz. Kiedyś płakałam przy jej książkach. Wzrusza mnie szczerość z ktĆ³rą potrafi opowiedzieć historię. Oczywiście jestem bardzo obiektywna i na moją wypowiedÅŗ wcale nie ma wpływu fakt, że znamy się prywatnie i stajemy się sobie coraz bliższe (ha ha)
Uwielbiam Paullinę Simons. Bardzo chciałabym ją poznać. Jej warsztat mnie poraża. Delektuję się każdym jej słowem, zdaniem, akapitem.  Gdy przeczytałam „JeÅŗdÅŗca miedzianego, doszłam do wniosku, że moje życie już nigdy nie będzie takim, jakie było przed lekturą.
Nigdy nie zawiodłam się na książkach Jojo Moyes.
Kocham książki, ktĆ³re zmieniają życie, ktĆ³re coś w nie wnoszą. Ostatnio uczę się wiele od Ewy Foley. Uwielbiam Beatę Pawlikowską. Tych nazwisk jest tak wiele, że nie potrafię wszystkich wymienić. 


 Gdzie lubisz pisać najbardziej?
Lubię pisać w miejscu, w ktĆ³rym czuję się bezpiecznie i gdzie panuje cisza. Kiedy piszę, poddaję się tylko tej czynności. Nie mam podzielnej uwagi. Kocham mĆ³j dom. Tu czuję się dobrze. Jest moją oazą. 

♡ Osoby obserwujące Cię na instagramie wiedzą, że jesteś bardzo pozytywną osobą i wydawałoby się, że zawsze wręcz tryskasz energią. Masz może na to jakiś przepis? Myślę, że wielu ludziom by się przydał :)
Odkąd zrozumiałam, że mniej znaczy więcej, moje życie się zmieniło. Dziś już nie robię niczego dlatego, że muszę, ale dlatego, że chcę. To daje mi poczucie luzu i przekłada się na moje samopoczucie. Nauczyłam się odpuszczać, być bardziej 
elastyczną. Nie zawsze wszystko musi być takie, jak ja chcę. Daję sobie prawo do pomyłek. To nie jest proste, zdaję sobie sprawę. Puszczenie kierownicy swojego życia dla niektĆ³rych wydaje się być szaleństwem. Dla mnie jest wyzwoleniem. Å»yję, oddycham, medytuję, praktykuję wdzięczność. Oczywiście i mnie zdarzają się gorsze dni, ale już nie karam siebie za to, że takie istnieją. Nie jest dobrze, jak w życiu jest tylko dobrze. Wszystko jest potrzebne. W podrĆ³Å¼y życia trzeba zachować elastyczność. Wolę być trzciną na wietrze niż zakorzenionym dębem.
Wstaję rano, uśmiecham się do siebie i daję sobie spokĆ³j ;-) To działa!


Anię znajdziecie tutaj:
blog: www.annaniemczynow.pl
instagram: annaniemczynow.pl
facebook: annaniemczynow

Komentarze

  1. Bardzo fajny wywiad. Czekam na czerwcową premierę. šŸ˜Š

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wywiad. Mam wszystkie książki Ani i czekam na więcej ����

    OdpowiedzUsuń
  3. Wywiad bardzo dobry. Nie czytałam żadnej książki tej autorki,ale szybciutko to nadrobię;)
    Bardzo lubię takie pozytywne i serdeczne osoby;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno spodobają Ci się jej książki :)

      Usuń
  4. Fajny i ciekawy wywiad, teraz czas dorwać książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram