Chmura | Claudia Pietschmann

Czasami trudne problemy rozwiązują się same, a najprostsze rzeczy okazują się przeszkodami nie do przejścia.


Wilczerka | Katherine Rundell

(...) zawsze istniało coś, czego nie da się kupić za pieniądze, na co trzeba zasłużyć.

Wilczerka
Katherine Rundell
Tłumaczenie
Wydawnictwo Poradnia K
Data wydania
Liczba stron
Ocena 7/10

Przeddzień rewolucji. Zaśnieżone lasy Rosji.

Fieodora uczy się, jak sprawiać, by oswojone wilki mogły powrócić do swojej dzikiej natury. To ważne zadanie: ludzie tutaj mówią, że ten, kto zabije wilka, zabija siebie samego, a w domach arystokratów pełno jest oswojonych zwierząt, które gdy stają się niebezpieczne, są odsyłane do lasu.
Pewnego dnia wojska carskie pod dowództwem generała Rakowa palą dom Fieo, a jej matkę zabierają do niewoli. Dziewczynka będzie musiała znaleźć sposób, by uwolnić matkę z petersburskiego więzienia… Jej jedyną pomocą jest młody chłopak Aleksiej i wierne wilki.


🐺🐺🐺

Jakiś czas temu miałam przyjemność przeczytać Dachołazy Katherine Rundell i krótko mówiąc, byłam zachwycona tą powieścią. Dlatego, gdy dowiedziałam się, że wydawnictwo Poradnia K, wydaje kolejną jej książkę, byłam zachwycona i z niecierpliwością czekałam na to, aż znów przeniosę się do niemal baśniowego świata wykreowanego przez Rundell.

Nie będę ukrywać, że jeśli chodzi o twórczość tej autorki, Dachołazy są u mnie nieustannie na pierwszym miejscu. Jednak Wilczerka posiada wiele plusów, które wyróżniają tę książkę na tle innych powieści młodzieżowych. Przede wszystkim mroźny i niepokojący klimat. Czytając tę książkę, czułam się, jakbym wraz z Fieo, przemierzała zaśnieżone lasy Rosji. W tej powieści pojawia się dużo bólu, przemocy, zła i rozpaczy, dlatego uważam, że jest to pozycja dla nastolatków. Dla młodszych dzieci może być momentami zbyt brutalna i przytłaczająca.

Katherine Rundell potrafi wykreować bardzo wyraziste postaci. Fieo mimo swojego młodego wieku jest bardzo odważna, lojalna i  twardo stąpa po ziemi. Jej opiekuńczość, wola walki oraz ogromne uczucie, jakim darzyła wilki po prostu mnie urzekła. Wilczerka napisana jest przystępnym językiem, dzięki czemu jest bardzo prosta w odbiorze. W dodatku otoczenie zostało tak pięknie przez autorkę opisane, że wręcz czułam w kościach bijący chłód zaśnieżonych lasów, którymi Fieo, wraz Aleksiejem i wiernymi wilkami przemierzała. 

Jedyny i największy minus tej pozycji to momentami zbyt powolna akcja. Nie będę ukrywać, że  za sprawą kilku dłużyzn, trochę się na niej wynudziłam. Niemniej jednak biorąc pod uwagę całokształt - bohaterowie, pomysł na fabułę, emocje, zakończenie oraz zobrazowanie otoczenia - książka w końcowym rozrachunku mi się podobała i nie żałuję, że poświęciłam jej swój czas. Wilczerka to powieść utkana z przepięknych wartości - miłości, przyjaźni, honoru, lojalności oraz wolności, która, jak udowadnia ta książka, jest najcenniejsza. Dlaczego? Bo bez wolności, często nie dane jest zaznanie prawdziwej miłości oraz doświadczenie, jak potężnym darem jest przyjaźń.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.

Enola Holmes. Sprawa leworęcznej Lady | Nancy Springer

Enola Holmes powróciła... Ależ ja lubię tę bohaterkę!


Biblioteka dusz | Ransom Riggs

Problem z różnicą między brakiem rozsądku a kompletną głupotą polega na tym, że często nie wiadomo, po której jesteś stronie, dopóki nie jest za późno.


Biblioteka dusz
Ransom Riggs
Tłumaczenie Piotr Budkiewicz, Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Cykl: Pani Peregrine (tom III)
Wydawnictwo Media Rodzina
Data wydania 15/09/2016
Liczba stron 496
Ocena 9/10

Szesnastoletni Jacob odkrywa w sobie nową, potężną moc i wyrusza na ratunek osobliwym towarzyszom więzionym w pilnie strzeżonej twierdzy. W wyprawie towarzyszy mu Emma Bloom, dziewczyna, która włada ogniem, oraz Addison MacHenry, pies umiejący odnaleźć trop zaginionych dzieci. Bohaterowie wędrują ze współczesnego Londynu do labiryntu zaułków Diabelskiego Poletka, najbardziej parszywego zakamarka wiktoriańskiej Anglii. W tym miejscu raz na zawsze przesądzi się los osobliwych dzieci całego świata. 

****

Wróciłam niedawno z niesamowitej wyprawy... Tfu! Kilka dni temu skończyłam czytać Bibliotekę dusz, a podczas czytania tej części, czułam się, jakbym u boku Jacoba, Emmy i Addisona ruszyła na ratunek innym osobliwcom oraz ymbrynkom. Ranson Riggs z tomu na tom coraz bardziej mnie zaskakuje. W Bibliotece dusz dał całkowity upust swojej wyobraźni i stworzył historię tak wciągającą, że nie mogłam się od niej oderwać. Mam nadzieję, że równie dobra okaże się kontynuacja, która niedawno miała swoją premierę, mowa o Mapie dni.

Biblioteka dusz to do tej pory najmroczniejsza część. Brud, krew, niebezpieczeństwo i potwory... Tego jest tu pod dostatkiem. Szalenie podoba mi się klimat tej powieści, który idealnie wpisuje się w jesienną aurę. Były momenty, kiedy ciarki przechodziły mi po plecach, a zwroty akcji sprawiały, że zbierałam szczękę z podłogi. W dodatku to zakończenie... Piękne, zaskakujące i łączące całą serię w zgrabną całość. Gdybym nie wiedziała, że wyszła już czwarta część, pokusiłabym się o stwierdzenie, że jest to znakomite zamknięcie cyklu. Na szczęście uwielbiany przeze mnie Jacob powrócił! ♥


Nikt nie potrafi zranić tak mocno jak ludzie, których kochamy.

W tej serii znajdziecie dużo napięcia, osobliwe dzieci, zwroty akcji i walkę o przetrwanie, a to wszystko w cudownym wydaniu. Każda książka ma twardą oprawę, intrygującą okładkę i cudowne, klimatyczne zdjęcia, które dodają uroku całej historii, a momentami przyprawiają wręcz o gęsią skórkę.
Polecam, zarówno młodzieży jak i dorosłym ☺

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.


Tropiciel | Paulina Hendel

Życie z jednej strony stało się trudniejsze, a z drugiej pod pewnymi względami prostsze. Problemy związane ze szkołą czy pracą, opłacaniem rachunków lub tym, czy starczy do pierwszego, przestały mieć znaczenie. To, co kiedyś spędzało ludziom sen z powiek, wydawało się odległe i nieznaczące.


Tropiciel
Paulina Hendel
Cykl: Zapomniana księga (tom II)
Wydawnictwo We Need YA
Data wydania 03/04/2019
Ocena 7/10

Hubert budzi się w Paryżu w ciele siedemnastolatka, a po tragicznym początku końca świata nie ma żadnego śladu. Gdy Luwr ponownie staje w ogniu, Hubert już wie, co ma zrobić. Wyznacza sobie jeden cel: musi zdobyć księgę, która pomoże mu w walce z demonami. Jednak bieg wydarzeń jest nieco inny, niż się spodziewał. Impuls elektromagnetyczny niszczy wszystkie urządzenia, tajemnicza choroba zaczyna zabierać coraz więcej ludzi, a co najdziwniejsze nigdzie nie widać demonów. Nikt nie traktuje poważnie ostrzeżeń chłopaka, jednak dramatyczne wspomnienia nie dają mu spokoju…
Czy skradziona z biblioteki księga pomoże przetrwać Hubertowi i jego bliskim? Czy tak jak wcześniej wywoła tragiczne skutki? Czy siedem lat to wystarczająco dużo czasu, żeby zmienić przyszłość?
~~~

Tropiciel zaczyna się w miejscu, w którym skończył się Strażnik. Nie ukrywam, że zakończenie pierwszej części mnie mocno zaskoczyło i nie mogłam się doczekać, aż w końcu sięgnę po Tropiciela, by dowiedzieć o co właściwie chodzi. Ta część z jednej strony mi się podobała bardziej, z drugiej mam mieszane uczucia, bo w pewnym momencie zaczęła mnie już nużyć. Ale od początku... W Tropicielu podobało mi się to, że od początku widzimy jak ludzie przygotowują się do życia pozbawionego ogrzewania, elektryczności i przyzwyczajają się do braku swobodnego zakupu leków czy pożywienia. Jeśli czytaliście Strażnika, to wiecie, że zarówno my, czytelnicy, jak i Hubert zostaliśmy wręcz wrzuceni w postapokaliptyczny klimat. Główny bohater nie miał czasu, by na wszystko się przygotować, by powoli przyswoić reguły rządzące, jakby nie patrzeć, w nowym świecie. W tej części, za sprawą zakończenia jakie zaserwowała nam Paulina Hendel, wspólnie z Hubertem przygotowujemy się na najgorsze, mając już wiedzę, zaczerpniętą ze Strażnika

Jak się jednak okazuje, znajomość przeszłości/ przyszłości (w zależności jak na tę historię spojrzymy) nie będzie tak pomocna, jak to się na początku głównemu bohaterowi wydawało. Ale musicie przyznać, że gdyby sprawy szły dobrze, to my, czytelnicy nie mielibyśmy frajdy z poznawania nowych przygód Huberta. Także jak możecie się domyślić, sprawy w Tropicielu się pokomplikowały i to dosyć poważnie. Pojawiło się kilka momentów grozy, kilka razy zrobiło mi się niewyobrażalnie smutno, jednak mimo wszystko nieustannie kibicowałam Hubertowi.



Dlaczego więc wspomniałam wcześniej, ze mam mieszane uczucia względem tej części? Bo pojawiło się kilka momentów nużących, przez które miałam ochotę odłożyć tę książkę, jednocześnie wiedziałam, że muszę ją dokończyć, bo czeka na mnie zakończenie, które w niemal każdej książce (pomijając jedynie pierwszą część "Żniwiarza") Pauliny Hendel jest genialne i zaskakujące. Kilka dłużyzn, które odebrały mi nieco przyjemność z czytania wynagrodziły mi zwroty akcji, których w tej powieści jest bardzo dużo.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu We Need YA!

Miasto cieni | Ransom Riggs

Niektóre prawdy najlepiej wyrażać w formie mitu.

Miasto cieni
Ransom Riggs
Cekl: Pani Peregrine
Tłumaczenie Małgorzata Hesko- Kołodzińska
Wydawnictwo Media Rodzina
Liczba stron 460
Data wydania 30/10/2014
Liczba stron 8/10

Akcja powieści rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie zakończyła się poprzednia. Jest rok 1940. Jacob i jego nowi przyjaciele opuszczają wyspę, na której znajdował się dom pani Peregrine i udają się do Londynu. W czasie podróży czekają ich liczne niespodzianki i przygody.

Hollow city to niepowtarzalna, magiczna powieść, która przenosi czytelników w świat wyobraźni, telepatii, pętli czasowych, zmiennokształtnych i niesamowitych zwierząt.

~~~

Kilka miesięcy temu poznałam Jacoba i wyruszyłam z nim w niesamowitą i szalenie ekscytującą podróż! A to wszystko dzięki powieści Osobliwy dom pani Peregrine, o której możecie przeczytać tutaj. Z przyjemnością sięgnęłam po kontynuację wspomnianej wcześniej książki, mając jednocześnie nadzieję, że spodoba mi się równie bardzo co pierwsza część. Co tu dużo pisać... Podobało mi się jeszcze bardziej!☺

Wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale uwierzcie mi na słowo, że w tym przypadku można! Ta seria jest przepięknie wydana- twarda oprawa, niepokojące okładki, piękna szata graficzna zdobiąca środek i... przyprawiające o ciarki fotografie. Zdjęcia, które znajdziecie w  każdej części tej serii są nieco przerażające i jednocześnie idealnie oddające klimat tej książki. Ta seria skierowana jest do młodzieży, ale wierzcie mi na słowo, że jeżeli chociaż troszkę lubicie fantastykę, a nastolatkami byliście lata temu, to wam również przypadnie ona do gustu. 




Autor stworzył ciekawe i przede wszystkim oryginalne postaci. Bohaterami Miasta cieni są głównie osobliwe dzieci, które posiadają niesamowite zdolności, które, podczas niebezpiecznej podróży jaką musieli przebyć, wielokrotnie im pomogły. Jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni autora, bo udało mu się stworzyć naprawdę oryginalną powieść, momentami straszną, innym razem wzruszającą i chwytającą za serce. A to wszystko zostało przedstawione w bardzo przystępnej formie.

Jak wspominałam już wcześniej, moim zdaniem, Miasto cieni jest jeszcze lepsze od pierwszej części. Zdecydowanie więcej się tu dzieje, poznajemy lepiej osobliwe dzieci, a zwrotów akcji jest mnóstwo, co sprawia, że nie chce się tej książki odkładać. Zakończenie mnie zaskoczyło, czegoś takiego absolutnie się nie spodziewałam! Jestem ciekawa co autor wymyślił w kolejnej części. Na pewno za niedługo się dowiem, ponieważ Bibliotekę dusz mam zamiar już wkrótce przeczytać, bo premiera czwartej części - Mapy dni - nadchodzi wielkimi krokami! 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.

instagram