Jej portret | Anna H. Niemczynow [PRZEDPREMIEROWO]
Potęga tkwi w "teraz". Tylko teraz można nadać początek nowym myślom i świeżym uczuciom. Nie można też poczuć nowej emocji trzy godziny temu. Jedynie teraz możemy myśleć i teraz możemy czuć, wierząc, że czeka na nas reszta życia.
Jej portret
Anna H. Niemczynow
Wydawnictwo FILIA
Liczba stron 432
Ocena 10/10
Premiera 30/01/2019
Maja Preis jest spełnioną kobietą. Odniosła zawodowy sukces, ma wspaniałą rodzinę i piękny dom. W pogoni za inspiracją, znudzona życiem, wyrusza w samotną podróż do Polski, gdzie powraca do niej przeszłość. Odżywają dawne wspomnienia i tęsknota za wyidealizowanym uczuciem. Maja staje przed trudnym wyborem. Jej serce rozpada się na milion kawałków, które próbuje pozbierać, aż w końcu nie ma już odwrotu…
~~~~
Do tej pory, moją ulubioną książką Ani Niemczynow był Bluszcz, jednak po przeczytaniu jej najnowszej powieści, Jej portret stoi na równo z Bluszczem. Obie pozycje poruszają trudne i nieco niewygodne tematy, wywołały u mnie ogrom skrajnych emocji i wciągnęły mnie od pierwszej strony. Historia Mai Preis, znanej pisarki mieszkającej z rodziną w Niemczech bardzo mnie pochłonęła. Do tego stopnia, że zarwałam dla tej książki noc, a to nie zdarza się zbyt często. Bardzo zżyłam się z bohaterami i razem z nimi odczuwałam smutek, frustrację, lęk, bezsilność, żal, wstyd, niechęć i poczucie winy. Z jednej strony rozumiałam Maję, z drugiej zaś nie potrafiłam pojąć jej licznych destrukcyjnych decyzji. Chociaż prawdą jest, że nie można powiedzieć "Ja bym tak nie zrobił/a", bo skąd możemy to wiedzieć? Łatwo obserwować wszystko z boku i wyrabiać sobie zdanie, ale do póki nie staniemy w identycznej sytuacji, nasze gdybanie jest nic nie warte. W pewnym momencie było mi najzwyczajniej w świecie żal głównej bohaterki i mimo że byłam na nią zła, kibicowałam jej nieustannie... W jej skórze może znaleźć się każda z nas, a wystarczy tylko, że obustronnie zaniedba się związek. Powstanie gdzieś szczelina, która będzie się powiększać i powiększać, jednocześnie niszcząc lata związku. Jej portret daje bardzo do myślenia i zmusza do refleksji nad swoim życiem oraz związkiem. Teraz rozumiem dlaczego Ania ostatnio napisała, że chciałaby aby tę książkę przeczytała każda kobieta i każdy mężczyzna. Bo tę książkę po prostu trzeba przeczytać, zwłaszcza, gdy jest się w małżeństwie. Ta powieść sprawi, że każdy czytelnik po jej przeczytaniu spojrzy nieco inaczej na swój związek i uświadomi sobie, że nie ma czasu na niedomówienia i piętrzące się w głowie złe myśli. W powieściach Ani to właśnie lubię najbardziej- niosą dobro, zmuszają do refleksji i poruszają ważne tematy, a to wszystko zawsze jest podane w niezwykle przyjemnej i lekkiej formie.
Ludzi sukcesu od ludzi porażki różni to, że ci pierwsi niczym zuchwali amatorzy potrafią biec w kierunku swoich marzeń. Ludzie sukcesu życzą innym dobrze, emanują radością, potrafią zaakceptować zmiany. Biorą odpowiedzialność za własne niepowodzenia, bez obwiniania za nie kogoś.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrJacrDRxDstuaIe6gaWOlRz2V49YakIk0hIRmzXMAGSfnIqj2yRoRkUb-6DZfBIK7CXUKYdDH6qSYU4zuj1ydC4hEnBSxponSWRvjvOg2oq03usWOtF09BlgzEmI2RUA4fmeC3vGvxw/s320/IMG_20190127_150310_650.jpg)
Jej portret to powieść, która pochłonęła mnie bez reszty, sprawiając, że w pewnym momencie byłam jednym wielkim strzępkiem nerwów, dogłębnie mnie poruszyła, wzruszyła, zdenerwowała, przygnębiła i zszokowała. Bez wątpienia ta historia zapadnie na długo w mojej pamięci, a ja z przyjemnością jeszcze do niej kiedyś wrócę, bo jest to mądra, wartościowa i rewelacyjna powieść obyczajowa.
Aniu, dziękuję Ci za egzemplarz z piękną dedykacją i podziękowaniami które znajdują się na ostatnich stronach tej książki. To dla mnie ogromne wyróżnienie.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję ♡
Dziękuję, dziękuję, dziękuję ♡
Czytałam i również gorąco polecam. Ta książka jest moim zdaniem genialna. 😊
OdpowiedzUsuńzachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będę miała okazję przeczytać
OdpowiedzUsuńJa uwielbma od małego horrory :) i czasami fantasy
OdpowiedzUsuń