Rodzina... To oczywiste, że czasami się droczymy, denerwujemy na siebie i nie wszystko jest cacy. I niekiedy mamy ochotę wyjść i nie wracać. Ale wracamy jak te bumerangi, bo kochamy. Bo gdyby nie ci ludzie, nie bylibyśmy tutaj, gdzie jesteśmy. Mamy sobie niekiedy tyle do zarzucenia, bo ktoś czegoś nie zrobił, i ta druga osoba nie zadzwoniła, bo ktoś inny nie pomógł, bo tamto i siamto, i owamto. Ale w kryzysowej sytuacji jest. Jest przy nas.
(...) śnieg może wprawić w prawdziwie świąteczny nastrój. Zwłaszcza ten rodzaj śniegu, który właśnie padał. Nie za gęsty, nie za mokry, nie za zimny. Ani kłujący. Piękne lekkie płatki osiadły na dachach domów, drzewach i ulicach, przykrywały to, co szare i brzydkie, tłumiły wszystkie dźwięki jak miękki koc z wełny owczej. Chociaż śnieg był zimny, sprawiał, że świat stawał się cieplejszy, przytulniejszy i bezpieczniejszy.
Czasami kiedy dziecko czegoś bardzo chce i nie może tego dostać, zaczyna płakać i krzyczeć. To nie musi oznaczać, że coś robimy źle. Niewdzięczna rola rodziców polega wówczas na tym, aby stanowczo podtrzymać swoje stanowisko, gdy w grę wchodzi zdrowie i bezpieczeństwo dziecka, i nie ugiąć się nawet pod wpływem huraganowych emocji, jakie tylko przedszkolak może nam zafundować.
Miłośniczka książek, zwłaszcza kryminałów oraz thrillerów- zarówno psychologicznych, prawniczych jak i medycznych. Im bardziej krwawe i brutalne tym lepiej. Jednak chętnie sięga również po romanse, poradniki oraz książki popularnonaukowe. Czyta dużo, a wiele osób twierdzi, że za dużo... Śmiało może powiedzieć, że książki są jej uzależnieniem, ale przynajmniej nikt nie powie, że niezdrowym. Jest autorką powieści "Jeszcze jedno marzenie" oraz współautorką Zdrapki "Czytadło", która powstała we współpracy z firmą Zdrapki Kropki, by zarażać pasją do odkrywania nowych, fascynujących książek i promować czytelnictwo jako styl życia.