Trupia farma. Nowe śledztwa | Bill Bass, Jon Jefferson [PRZEDPREMIEROWO]

Prawda (...) jest taka, że w prawdziwych śledztwach, prowadzonych z użyciem nauk sądowych- w odróżnieniu od tych z telewizji- bez względu na stopień zaawansowania sprzętu oraz umiejętności naukowców niektórych ludzi nigdy nie uda się odnaleźć. To bolesna prawda o życiu- i o śmierci.

Trupia Farma. Nowe śledztwa
Bill Bass, Jon Jefferson

Przełożył Janusz Ochab
Wydawnictwo Znak Literanova
Premiera 04/04/2018
Liczba stron 304

Nawet najostrożniejszy morderca zawsze pozostawi ślad, który go zdradzi. W skutecznym szukaniu tych śladów pomaga założona przez Billa Bassa słynna Trupia Farma- wyjątkowy naukowy projekt badania tego, co dzieje się z ludzkim ciałem po śmierci.


         Już jutro premiera świetnej książki "Trupia Farma. Nowe śledztwa", która jest kopalnią wiedzy z zakresu entomologii i antropologii sądowej. Bill Bass udowadnia, że nie ma zbrodni doskonałej.

         Sięgając po tę książkę, miałam nadzieję, że znajdę w niej wiele ciekawych informacji na temat rozkładu ciała. Jestem miłośniczką thrillerów i kryminałów- im bardziej brutalniejsze i krwawe te pozycje są tym lepiej. Jeśli w dodatku zbrodnie w nich występujące są dokładnie opisane i pojawiają się wzmianki o rozkładzie ciała to jestem wręcz zachwycona. Dlatego też z wielką przyjemnością sięgnęłam po tę pozycję. Znalazłam w niej wiele ciekawych informacji, a ilość karteczek indeksujących, które wykorzystałam do zaznaczania interesujących mnie zagadnień jest ogromna.

         Autor przemycił wiedzę z zakresu antropologii sądowej opisując trzynaście bardzo ciekawych zbrodni. Jednak mniej więcej w połowie książki zaczęło mnie denerwować bardzo dokładne opisywanie przez autora każdej osoby biorącej udział w śledztwie. Bill Bass często opisuje gdzie i kiedy poznał daną osobę. Skąd ta osoba pochodzi, gdzie się urodziła i wychowała, ile ma rodzeństwa, a nawet w jakim zawodzie i w jakim miasteczku pracowali jej rodzice. Tak naprawdę nie wnosiło to nic do opisywanych spraw i moim zdaniem było to zbędne. Dlatego też w pewnym momencie zaczęłam zwracać na to mniejszą uwagę, a skupiłam się głównie na tym co mnie najbardziej interesuje.

Prawdziwy przełom nastąpi wtedy, gdy nauczymy się zapobiegać morderstwom, a nie tylko odszukiwać sprawców. Tymczasem, zanim ten dzień nastąpi, nasze badania (...) dostarczą śledczym lepszych narzędzi do rozwiązywania zbrodni, do których dochodzi w realnym świecie. W świecie poza ogrodzeniem Trupiej Farmy.

          Autor w bardzo prosty i przystępny sposób dzieli się swoją wiedzą. Jestem niemal pewna, że każdy miłośnik tej tematyki będzie zadowolony i w pełni usatysfakcjonowany po przeczytaniu tej pozycji. Z tej książki dowiecie się w jaki sposób antropolodzy określają czas, jaki upłynął od śmierci, jak identyfikują ofiary, jak wygląda praca na miejscu katastrofy (w tym przypadku po eksplozji nielegalnej fabryki fajerwerków), dlaczego muchy i larwy pomagają antropologom w pracy, albo gdzie w ciele człowieka znajdują się próbki DNA zdatne do przebadania kilkadziesiąt lat po śmierci.

          Bill Bass udowadnia, że różnica między naukami sądowymi pokazywanymi w telewizji (np. serial CSI), a tymi, które wykorzystuje się w prawdziwych śledztwach jest ogromna. Śledztwa w prawdziwym życiu rzadko idą z taką łatwością jak w popularnych serialach. Schwytanie sprawcy często trwa miesiącami, a nawet latami. Autor świetnie zobrazował również postęp techniki i nauki na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Kolejnym plusem jest również słownik najważniejszych terminów antropologicznych i sądowych oraz schemat ludzkiego szkieletu oracz czaszki, znajdujące się na ostatnich stronach tej książki.

          "Trupia Farma. Nowe śledztwa" to pozycja obowiązkowa wszystkich miłośników seriali i książek kryminalnych. Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po poprzednią książkę tych autorów. Mowa oczywiście o "Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie".

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova.

Żniwiarz. Czerwone słońce | Paulina Hendel

"Żniwiarz. Czerwone słońce" Paulina Hendel
Żniwiarz. Czerwone słońce
Paulina Hendel

#instaserial o miłości | Nicole Sochacki- Wójcicka


#instaserial o miłości

Nicole Sochacki- Wójcicka
Wydawnictwo Roger Publishing
Data wydania 26/11/2016
Liczba stron 260
★★★★★

Większość z Was pewnie zna @mamęginekolog. Jej blog (link tutaj) to istna kopalnia rzetelnej wiedzy z zakresu ginekologii. Nicole przekazuje w sposób jasny i przejrzysty swoją wiedzę i obala wiele mitów dotyczących, m.in. antykoncepcji, miesiączek czy ciąży. Nicole stara się również pokazać, że lekarz to też człowiek i nie ma powodu by się go bać. Uświadamia kobiety i skłania je do dbania o swoje zdrowie i zachęca do tego, by badały się regularnie.

Nicole napisała dwie książki, a wszystko zaczęło się od krótkich "odcinków" na instagramie. Stąd też tytuły książek- #instaserial o miłości i #instaserial o ślubie. @mamaginekolog opowiadała swoją szaloną historię na instagramie, a później, za namową obserwatorek, napisała dwie książki. Większą część #instaserialu o miłości znajdziecie na instagramie pod hashtagiem #instaserialomiłości.

#instaserial o miłości to książka bardzo, z naciskiem na bardzo, lekka. Dosłownie na jeden, góra dwa wieczory. Styl Nicole jest prosty i nieco chaotyczny, ale bez wątpienia przyjemny. Chociaż czasami denerwowało mnie ciągłe odchodzenie od tematu i poruszanie innych wątków. Momentami nie mogłam uwierzyć, że opisywane sytuacje działy się naprawdę. Być może nie wiecie, ale cała historia opisana w książce jest na faktach. Nicole i Kuba wydają się parą idealną, dlatego też bardzo się zdziwiłam, gdy z #instaserialu o miłości dowiedziałam się, że Kuba był międzynarodowym playboyem, który na początku wręcz olewał Nicole. Jeszcze bardziej się zdziwiłam, że Nicole wyruszyła za nim na drugi koniec świata. Ja chyba na jej miejscu bym się poddała. Chociaż ich historia to jest idealny przykład na to, że w życiu wszystko jest możliwe.

Przez mniej więcej połowę książki Kuba strasznie mnie drażnił swoim zachowaniem i denerwowało mnie jego niezdecydowanie. Za to pod koniec zaczęłam mu trochę współczuć i do teraz się zastanawiam jakim cudem udało mu się wytrzymać ciągłe wiercenie dziury w brzuchu przez Nicole. Jednak nie zdradzę Wam czego się domagała, bo być może nie znacie tej historii, a zechcecie ją poznać, więc nie chcę zepsuć Wam zabawy.

#instaserial o miłości został utrzymany w stylu krótkich odcinków, które Nicole na początku publikowała na instagramie. Każdy rozdział ma dosłownie dwie, trzy strony co również przyczyniło się do tego, że książkę wręcz się pochłania. Jednak strasznie denerwowały mnie zapowiedzi następnych odcinków i zadawane na końcu pytania. O ile na instagramie miało to sens, bo w końcu na kolejne odcinki trzeba było trochę poczekać, tak w książce mnie to drażniło. Chociaż z drugiej strony rozumiem ten zabieg- Nicole chciała by książka była, można powiedzieć, odzwierciedleniem odcinków, które publikowała na swoim instagramowym profilu @mamaginekolog. Przyznam szczerze, że przestałam w pewnym momencie czytać te pytania, bo i tak za chwilę miałam poznać odpowiedzi ☺️

Książkę możecie kupić tutaj. Niestety nie jest ona dostępna w żadnej księgarni internetowej ani stacjonarnej. Minusem jest również jej cena. Kosztuje ona 39 zł i przyznam, że to właśnie cena sprawiła, że tak długo zastanawiałam się nad kupnem tej pozycji (z wysyłką wychodzi 46 zł). Zdaje sobie sprawę, że dla osób czytających mało książek nie jest to żaden problem. Jednak jak pewnie wszyscy wiecie jestem książkoholiczką i cenię sobie gdy pozycja, która mnie interesuje jest łatwo dostępna, świetnie wydana i w korzystnej cenie. Cena absolutnie by mi nie przeszkadzała gdyby książka została wydana w twardej oprawie, niestety #instaserial ma miękką okładkę i na dodatek bez skrzydełek. Tak, tak- jestem okładkową sroką i książkoholiczką, więc zawsze zwracam na to uwagę. Według mnie ta cena w stosunku do jakości jest po prostu za wysoka. #instaseriale są czasami dostępne w twardej oprawie i również za 39 zł, jednak są to edycje limitowane i ilość egzemplarzy jest z góry ograniczona.

Dlaczego więc zdecydowałam się kupić końcu tę książkę? Nicole w tym roku podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z każdego sprzedanego produktu przekazała 10 zł na WOŚP. Postanowiłam wesprzeć akcję i zamówiłam #instaserial- nie żałuję, bo miło spędziłam z nim czas. Ubolewam tylko, że nie było wtedy dostępnego egzemplarza w twardej oprawie ☺️

Ostatnio @mamagiekolog przekazała swoje książki do wielu bibliotek w całym kraju. Jeśli chcecie poznać tę historię, ale nie macie w planach jej zakupu to sprawdźcie tutaj czy #instaseriale są dostępne w Waszej bibliotece ☺️

Podsumowując, #instaserial o miłości to pozycja bardzo lekka i przyjemna. Sprawdzi się idealnie, gdy będziecie mieli ochotę na coś niezobowiązującego, ale jednocześnie ciekawego i wciągającego. Myślę, że w szczególności obserwatorki Nicole będą z tej książki zadowolone. Jestem ciekawa jak potoczyły się dalej losy Nicole i Kuby, dlatego na pewno sięgnę po #instaserial o ślubie ☺️

Obserwujecie Nicole? Czytaliście #instaseriale? Podobały Wam się?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach ☺️


November 9 | Colleen Hoover


Bo kiedy kogoś kochasz, to musisz pomóc mu być
najlepszą wersją siebie, jaką może być.

Pragnienia Niny | Anna Kekus

Najważniejsze, by wyciągnąć wnioski i uczyć się na własnych błędach. Błędy popełniamy po to, aby zyskać wiedzę na przyszłość.

"Pragnienia Niny"
Anna Kekus

Wydawnictwo Lira
Data wydania 31/01/2018
Liczba stron 300

Nina, skromna dziewczyna z polskiej prowincji przeprowadziła się na Florydę, gdzie pragnęła rozpocząć nowe, lepsze życie. W tej części bohaterka chce postawić głównie na siebie, ma już dość przypiętej łatki "Kopciuszka".
Czy demony przeszłości pozwolą Ninie rozpocząć wszystko od nowa?

         Poprzednia część, czyli "Wybory Niny" (recenzja tutaj) bardzo mi się podobała. Przeczytałam ją w jeden dzień i to z ogromnym zaciekawieniem! Z niecierpliwością czekałam na kontynuację i nie miałam żadnych wątpliwości, że ta część również będzie świetna-nie myliłam się.

         Anna Kekus ma niesamowicie lekkie pióro, jej książki wręcz się chłonie. Chociaż muszę przyznać, że ta część jest nieco spokojniejsza od poprzedniej, brakowało w niej akcji oraz rozbudowanego wątku politycznego. Jednak mimo wszystko przeczytałam ją z wielką przyjemnością i zaciekawieniem. Jeśli chodzi o bohaterów to Nina zdecydowanie wydoroślała, jej decyzje są bardziej przemyślane, ale raz nie mogłam pojąć dlaczego popełniła znów ten sam błąd.. Miała humorki ale biorąc pod uwagę, że była w ciąży to.. bardzo dobrze ją rozumiem. Wiem co hormony mogą zrobić z kobietą w tym cudownym czasie :) Damian irytował mnie brakiem zaufania do Niny, odnosiłam wrażenie, że nie wiedział do końca co do niej czuje. Ciągle jedną nogą był w pracy i przychodził do domu, gdy naszła go ochota. Moją ulubioną postacią jest babcia Klementyna- niesamowicie pogodna, mądra, zabawna i zawsze w pełnej gotowości do pomocy. Z każdej sytuacji znajdzie wyjście, nie ma dla niej rzeczy niemożliwych i jak nikt inny potrafi dać kopa do działania. Moim zdaniem to właśnie babcia wielokrotnie uratowała ich małżeństwo. Momentami wydawało mi się, że to jej zależy bardziej niż Ninie i Damianowi.. Jednak jedno trzeba przyznać- babcia jak nikt inny potrafi poprawić humor i przemówić do rozsądku.


          W poprzedniej części o wiele bardziej został nakreślony wątek polityczny, co nie ukrywam bardzo mi się podobało. Niestety tutaj ten wątek zszedł na dalsze tory. W "Pragnieniach.." autorka skupiła się głównie na samorealizacji Niny, problemach małżeńskich oraz walce z paparazzi, którzy uprzykrzali parze życie. Pojawiły się również sceny erotyczne, które zostały przedstawione ze smakiem. Momentami dodawały pikanterii i to co podobało mi się najbardziej- były wyważone. Nie były dodane na siłę 'byleby coś się działo'.

         Już na pierwszych stronach tej powieści autorka streściła "Wybory Niny", co jest wielkim plusem, bo często zdarza mi się zapomnieć co w poprzednich częściach danej serii się działo. Zwłaszcza, gdy czytam je w sporym odstępie czasu. Wydawnictwo Lira zdecydowało się na świetny sposób przypomnienia czytelnikom kluczowych wydarzeń z poprzedniej serii. Jeśli chodzi o zakończenie "Pragnień Niny" to nie jest ono tak otwarte, jak w części pierwszej. Chociaż jak przemyślałam sobie sposób i okoliczności zakończenia tej książki to stwierdzam, że jest to idealna furtka do kolejnych części, które mam nadzieję wkrótce się pojawią.

         Jeśli lubicie powieści obyczajowe a jeszcze nie zapoznaliście się z tą serią, to koniecznie musicie nadrobić zaległości. Książki Anny Kekus wręcz pożera się z zaciekawieniem. Macie dość krwawych kryminałów czy ckliwych romansów? Sięgnijcie po "Wybory..." i "Pragnienia Niny".

Za egzemplarz serdecznie dziękuje Wydawnictwu Lira.


Kłopoty mnie kochają | Joanna Szarańska

"Kłopoty mnie kochają"
Joanna Szarańska

instagram