Luna | Gabriela Gargaś

Każdy z nas nosi na sobie poszarpane blizny albo jeszcze niezagojone rany. Każde zranienie boli. Ludzie ze swoimi smutkami są czasami tak przygnębieni, że padają na kolana.


Luna

Gabriela Gargaś
Wydawnictwo Czwarta strona
Data wydania 24/04/2021
Ocena 7/10

Luna ma w sobie coś z żywiołu. Gdy się śmieje, świat śmieje się wraz z nią. A gdy kocha, to całym sercem. Latając, czuje się wolna. I choć wciąż ściga ją wspomnienie przeszłości, wierzy, że wypełniając swoją misję w przestworzach, zagłuszy czarne myśli.
Daniel musi być silny. W jego zawodzie chwila zawahania może oznaczać czyjąś śmierć. Tajemniczy samotnik nie wie, czym jest strach. Przy Lunie dowie się, czym jest miłość.
Połączy ich gorący romans. Rozdzielą setki kilometrów i mężczyzna, który potrafi walczyć o swoje. Czy krótki, ale bardzo intensywny związek przetrwa tak ciężką próbę?

~~~

    Uwielbiam książki Gabrysi Gargaś... Są niczym kocyk otulający serducho. Jej powieści są życiowe, poruszające i podnoszące na duchu, pozwalają czytelnikom odnaleźć cząstkę siebie w bohaterach. Nie inaczej jest z Luną, czyli najnowszą powieścią Gabrysi Gargaś. To, co wyróżnia tę książkę na tle innych powieści obyczajowych, to niebanalni bohaterowie, posiadający niesamowite pasje. Luna jest pilotką śmigłowca, natomiast Daniel jest żołnierzem Legii Cudzoziemskiej. Oboje dźwigają bagaże doświadczeń, oboje kochają swoją pracę... Podzieli ich wiele rzeczy, jednak połączy ich miłość. Czy będzie na tyle silna, by byli w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu?
 
Luna

    Gabrysia Gargaś czaruje słowem i z każdą kolejną przeczytaną jej książką tylko utwierdzam się w tym przekonaniu. Gdy mam ochotę sięgnąć po prawdziwą, przepełnioną emocjami i angażującą powieść, od której trudno się oderwać, wiem, że wybór historii, która wyszła spod pióra Gargaś będzie strzałem w dziesiątkę. Luna to przejmująca powieść, w której główne skrzypce grają Luna i Daniel, ale całości dopełnia wiele wątków pobocznych, a to wszystko przedstawione jest w pandemicznej rzeczywistości. Nie spotkałam się jeszcze z powieścią, której akcja byłaby osadzona w dzisiejszych trudnych czasach. Muszę przyznać, że było to bardzo dziwne uczucie... Panująca na świecie sytuacja, opisana na kartach tej powieści wydawała się mało prawdopodobna, wręcz abstrakcyjna. Tymczasem to wszystko dzieje się za naszymi oknami i to już od ponad roku! Doprawdy przedziwne uczucie.

    Ta historia opowiada o pięknej, namiętnej miłości (nie brakuje pikantnych momentów, jednak zostały one opisane niezwykle subtelnie i ze smakiem), przyjaźni, pożądaniu, ale również zdradzie, samotności, przemocy, życiowych dylematach, szalenie trudnych decyzjach i miłosnych rozterkach. Luna to prawdziwy wulkan skrajnych emocji, a zakończenie na chwilę mnie sparaliżowało. Nie potrafiłam zdecydować, czy zakończenie tej historii mi odpowiada, jednocześnie wiedziałam, że jakie by ono nie było, nie byłabym w pełni usatysfakcjonowana, życie Luny jest bowiem pełne sprzecznych emocji, gdzie serce nie zawsze decyduje się iść w parze z rozumem.

    Czytałam tę książkę z pełnym zaangażowaniem, nie wiedząc komu kibicować, jakiego zakończenia oczekując... W tej historii tyle się działo, było tyle zawirowań i tyle sprzecznych emocji, że czułam się jak chorągiewka, podążająca z wiatrem, jednocześnie niepatrząca na to, w którą stronę ten wiatr wieje. Pozwoliło mi to w pełni wczuć się w uczucia, które targały główną bohaterką. Jeśli masz ochotę przeczytać wielowątkową, przejmującą powieść o namiętnej miłości i niesamowitym pożądaniu to koniecznie przeczytaj Lunę

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona.

Komentarze

instagram