Jak powietrze | Agata Czykierda-Grabowska

 Wpatrywał się w szybę, za którą siedziała młoda kobieta, i w chwili nie dłuższej niż jedno uderzenie serca zrozumiał, że od teraz coś się w jego życiu zmieni. Na zawsze.

"Jak powietrze" Agata Czykierda- Grabowska

Jak powietrze

Agata Czykierda- Grabowska
Wydawnictwo Czwarta Strona
Data wydania 28/07/2021
Liczba stron 412
Ocena 6.5/10

    Gdy Oliwia poznaje Dominika, jej świat wydaje się niemal idealny. Studiuje wymarzony kierunek, ma wspaniałego chłopaka, a kochający ojciec mocno ją wspiera.
    Dla Dominika dotychczasowe życie było walką. Rzucony na głęboką wodę chłopak musiał szybko się usamodzielnić, poświęcając swoje marzenia opiece nad rodzeństwem.
    Gdyby byli żywiołami, ona byłaby ogniem, a on wodą. Gdy dwa tak różne światy nagle się zderzają, wszystko musi się zmienić. Jedno jest pewne – tego spotkania nie da się zapomnieć.
    Jak powietrze to opowieść, która sprawi, że znów uwierzysz w przeznaczenie. Bo przecież, gdy wszechświat do nas mówi, wystarczy zatrzymać się i posłuchać…

~~~

    Wierzę w to, że nic nie dzieje się bez przyczyny, że każde wydarzenie w naszym życiu ma znaczenie i prędzej czy później pociągnie za sobą lawinę innych zdarzeń. W moim życiu było wiele sytuacji, które po nitce do kłębka zaprowadziły mnie do miejsca, w którym aktualnie się znajduję. Myślę, że każdy z Was może wskazać sytuację/okazję, która trafiła się niby przypadkiem, ale pociągnęła za sobą tak wiele zdarzeń i okoliczności, że po przeanalizowaniu tego wszystkiego nie ma mowy o przypadku. Dlaczego o tym piszę? Bo w Jak powietrze Agaty Czykierdy-Grabowskiej powieści, którą ostatnio przeczytałam, przeznaczenie wywróciło świat Oliwii i Dominika do góry nogami.

    To było moje pierwsze zetknięcie z piórem Agaty Czykierdy- Grabowskiej. Wcześniej, mimo że wiele dobrego słyszałam o twórczości tej pisarki, nie miałam okazji sięgnąć po żadną jej książkę. To się jednak zmieniło wraz z ponownym wydaniem tytułu Jak powietrze. Ta powieść kryje w sobie wiele emocji, wartości i ukojenia dla pogruchotanego serca. Głównymi bohaterami są młodzi ludzie, sądząc po ich wieku, można by pokusić o stwierdzenie, że dopiero co wchodzący w dorosłe życie, jednak los zafundował im takie przeżycia, że ich bagaż doświadczeń jest cięższy, niż może się wydawać.

Jak powietrz

    Najbardziej za serce chwyciła mnie historia Dominika, który z całych sił walczy o najbliższe mu osoby, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych i który mimo przeciwności losu dzielnie kroczy do przodu, zwinnie pokonując lub omijając przeszkody, które nieustannie trafiały pod jego nogi. Pewne zdarzenie połączyło drogi jego oraz Oliwii i mimo że początki tej znajomości do najłatwiejszych nie należały, nieustannie im kibicowałam. Byłam pewna, że Oli okaże się rozkapryszoną i rozpuszczoną dziewczyną, jednak jakież było moje zdziwienie, gdy raz za razem udowadniała, że tak nie jest. Polubiłam tę książkę głównie dzięki bohaterom i uczuciu, jakie powoli (bez nadmiernych fajerwerków) się między nimi rodziło.

    Owszem, wiele w tej powieści zbiegów okoliczności, ale skoro wydarzenie, które połączyło losy tych dwojga można nazwać przeznaczeniem, to być może wszystko, co miało miejsce potem również nim jest? Życie to najbardziej kreatywny pisarz, myślę, że nie takie historie już stworzył, więc na te wszystkie zbiegi okoliczności po prostu przymykam oko. ☺

    Jak powietrze to powieść, przy której nie da się nudzić. Wiele w niej emocji, rozterek, trudnych tematów i przeciwności losu. Jednocześnie udowadnia, że każde wydarzenie w naszym życiu, nawet to najcięższe i najbardziej dotkliwe, może uruchomić lawinę zdarzeń i decyzji, które doprowadzą nas do szczęścia. Podnosi na duchu, wciąga i przywraca wiarę w to, że będzie dobrze...

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona.



Komentarze

instagram