"POPPINTROKOWIE. OPOWIADANIA Z MAGIĄ I DRESZCZEM" JOANNA OLECH
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją innej książki niż dotychczas, mianowicie.. .. z książką dla dzieci.
Mam młodszego brata, który jest małym molem książkowym. Na jego koncie jest już przeczytana cała seria "Magicznego drzewa", "Mikołajka", wszystkie lektury i dwie książki Joanny Olech (jak na jedenastoletnie dziecko myślę, że to dobry wynik). To właśnie ta kobieta jest "winowajczynią" tego posta. Pierwszą książka jaką Adaś (mój brat) przeczytał Joanny Olech była "Dynastia Miziołków".
Zaśmiewał się przy niej do rozpuku. Muszę przyznać, że gdy czytał mi niektóre fragmenty książki, również miałam niezły ubaw. Postanowiłam, że przy każdym zamawianiu swoich książek, będę kupowała Adasiowi jedną Joanny Olech. Tym oto sposobem w jego ręce trafiły "POPPINTROKOWIE. Opowiadania z magią i dreszczem", które bardzo mu się podobały. Bardzo zachwalał tę książkę i zachęcił mnie do przeczytania jej. Gdy dowiedział się, że założyłam bloga poprosił, żebym napisała recenzję tej książki a ja uznałam to za dobry pomysł. W końcu na pewno dużo z Was ma dzieci lub młodsze rodzeństwo, kuzynostwo.
Wydawnictwo Literatura
Liczba stron 242
Zbiór opowiadań skutecznie obrzydzający nocne spacerki po cmentarzu i wyśmiewanie się z niby bezbronnych staruszków. Po jego przeczytaniu będziecie się BAĆ przejrzeć w zwykłej bombce czy zamachnąć na brzęczącą muchę! A nuż w ten sposób uruchomicie machinę magicznych wydarzeń, tak jak bohaterowie tej książki. Nie czytajcie, jeśli jesteście bojkami i nie macie co najmniej dziewięciu lat.
opis z książki
Ta książka nie jest tak przepełniona humorem jak "Dynastia Miziołków" tej samej autorki. Jednak jest równie świetna. Sześć opowiadań, które możemy przeczytać w tej książce dają naprawdę dzieciom dużo do myślenia. Pojawiają się tu problemy typowych dzieci/nastolatków: miłość, strach, brak samoakceptacji, brak szacunku do starszych ludzi czy znęcanie się nad innymi dziećmi. Joanna Olech pokazuje jak może czuć się osoba prześladowana oraz (z przymrużeniem oka) co może stać się z "chojrakami" dręczącymi słabszych lub wyśmiewających starszych ludzi. Bohaterami opowiadań są niby zwykłe dzieci, nastolatki.. ale przygody jakie im się przytrafiają do zwyczajnych na pewno nie należą! Są ciut dziwne, ociupinkę niecodzienne, troszkę mroczne, odrobinkę straszne i bardzo magiczne!
Nie mogę nie wspomnieć o pięknym wydaniu tej książki! Twarda oprawa (co w książkach dla dzieci jest szczególnie ważne), piękne ilustracje Anny Wilebut i cudowna, wpisująca się w atmosferę książki szata graficzna dodają jej niesamowitego uroku. Wszystkie ilustrację są utrzymane w czerwieni, bieli, szarości i czerni.
Z Adasiem bardzo polecamy tę książką wszystkim dzieciom, które nie są "mięczakami i tchórzami" :) Mój brat chciał dodać małą cegiełkę od siebie i zbudował przepiękny domek z klocków LEGO, który jest idealnym dodatkiem do zdjęć książki.
PS Bubuś (ciągle mój brat :)) wiem, że to czytasz bo bardzo na tę recenzję czekałeś- dziękuję za zbudowanie ślicznego domku, pożyczenie książki na potrzeby tego wpisu oraz za pomysł na napisanie tej recenzji. 💖