Wyborny trup | Agustina Bazterrica [PRZEDPREMIEROWO]

(...) niektórzy ludzie hodują sztuki nawet w mieszkaniu i zjadają je za ich życia, po kawałku. Mówią, że takie mięso jest smaczniejsze, świeższe, zapewniają. Są już w sprzedaży instrukcje wyjaśniające, jak, kiedy i gdzie ciąć, żeby produkt przedwcześnie nie umarł.
Wyborny trup


Wyborny trup

Agustina Bazterrica
Tłumaczenie Patrycja Zarawska
Wydawnictwo MOVA
Data wydania 27/01/2021
Ocena 8/10

Po Przemianie kwitnie handel "mięsem specjalnym". Marco, syn rzeźnika, wie, jakimi prawami rządzi się ta branża. Pogrążony w rozpaczy po stracie ukochanej osoby z goryczą obserwuje upadek ludzkiej moralności. Pewnego dnia otrzymuje prezent od jednego z kontrahentów - żywą samicę, perfekcyjny okaz wart fortunę. Wie, że domowe hodowle są surowo zakazane. Może ją sprzedać. Może zrobić ucztę. Albo może też...
Gdy wzgarda i bunt wezmą górę nad rozsądkiem, zacznie łamać zasady, które sam stworzył.

    Rozsiądź się wygodnie, zapraszam Cię bowiem na ucztę, na której zaserwuję Wybornego trupa. Na szczęście jedynie w formie recenzji. Historia przedstawiona na kartach tej książki wydaje się abstrakcyjna, ale przedstawiona jest w taki sposób, że jednocześnie sprawia wrażenie, jakby była za kilkanaście lat na wyciągnięcie ręki... Co absolutnie mnie przeraża.

wyborny trup

    Lubię mocne, odrażające książki. Uwielbiam thrillery i kryminały, im bardziej krwawe i brutalne, tym lepiej. Jednak ta książka oprócz tego, że jest mocna, wywołuje również niepokój, sprawia, że z każdym kolejnym przeczytanym rozdziałem czytelnik czuje się jeszcze bardziej nieswojo. Wyobraź sobie, że świat opanowuje wirus (znacznie groźniejszy niż SARS-CoV-2), przez który konieczne jest wymordowanie wszystkich zwierząt i zalegalizowanie kanibalizmu. Powstają rzeźnie tudzież hodowle, powodując upadek człowieczeństwa. Od tej pory ludzie się dzielą na tych, którzy jedzą mięso i tych, którzy są zjadani. Ta książka z każdą kolejną stroną coraz bardziej mnie uwierała, wywoływała wiele emocji, sprawiała, że wręcz łapałam się za głowę i rozszerzałam oczy ze zdziwienia, odrazy i znieczulicy, która z Wybornego trupa wręcz się wylewa.

- Zjadłeś kiedyś coś żywego?
- Nie.
- To taka wibracja; małe, kruche ciepełko sprawia, że jedzenie jest szczególnie pyszne. Wyrywanie życia kęs po kęsie. Przyjemna świadomość, że to z twojego zamiaru, przez twoje działanie ta istota przestaje istnieć. Czujesz, jak ten skomplikowany, cenny organizm stopniowo się wykańcza, a jednocześnie zaczyna być częścią ciebie. Na zawsze. Fascynuje mnie ten cud. Ta możliwość nierozerwalnej więzi.
    To nie jest powieść dla ludzi o słabych nerwach. Zanim sięgniesz po tę książkę, musisz być pewna/ pewien, że dasz radę udźwignąć ciężar tej dystopijnej opowieści, pełnej strachu, smutku, przerażenia i szczegółowych, obrzydliwych oraz wstrząsających opisów.


    Wyborny trup już na samym początku łapie czytelnika za gardło, przez cały czas trzyma w uścisku, by na koniec pozbawić go całkowicie tchu. Rewelacyjnie napisana powieść, której oziębła narracja potęguje bezduszność i sprawia, że ta historia na dobre zagości w pamięci każdego czytelnika. Seria o słynnym seryjnym mordercy Hannibalu Lecterze przy Wybornym trupie jest naprawdę lekką lekturą. 

    Genialną treść dopełnia piękne wydanie tej książki, dopieszczone w każdym nawet najmniejszym szczególe. Oprócz twardej oprawy, genialnej wklejki i użytych przy tym projekcie ilustracji, na okładce wyczujecie odbite zęby. Niby nic, a jednak jest to wyjątkowy dodatek, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jaką tematykę porusza ta powieść.



Recenzja powstała we współpracy z Wydawnicwem MOVA.



instagram