Merry Christmas Playing Cards | Trefl Joker Line

Ilustracje Joanna Korus
Fabryka Kart Trefl- Kraków
Zdjęcie jest własnością Wydawnictwa Trefl

Przepięknie wydane karty z ilustracjami świątecznymi świetnie sprawdzą się na prezent. Chociaż podejrzewam, że jeśli lubicie grać w karty, to również nie pogardzilibyście nimi :)

ZAWARTOŚĆ:
* 2 talie najwyższej jakości kart do gry, ze świątecznymi ilustracjami Joanny Korus
* eleganckie pudełko z obwolutą

Ja jestem zachwycona tymi kartami! Święta to czas odpoczynku, który spędzamy często na graniu w karty. Te nie dość, że mają piękne ilustracje i opakowanie, to jeszcze są naprawdę najwyższej jakości. Granie nimi to czysta przyjemność :) Niżej znajdziecie kilka zdjęć kart :)






Za karty serdecznie dziękuję Fabryce Kart Trefl- Kraków.

A Wy lubicie grać w karty? W co gacie najczęściej?
I najważniejsze, podoba Wam się te świąteczne wydanie?

Pomysły na prezenty świąteczne #1

Dzisiaj przychodzę do Was z pomysłami na prezenty niekoniecznie książkowe :) Chętnie poznam też Wasze pomysły na prezenty :)

Sądzę, że z herbaty w tak pięknym opakowaniu zadowolony będzie każdy, zwłaszcza mole książkowe. Basilur ma bardzo szeroką ofertę herbat. Opakowania mają naprawdę cudowne, a puszki jeszcze lepsze. Zachęcam Was do przejrzenia ich oferty, bo z pewnością każdy znajdzie tam coś dla siebie lub bliskich. Ja mam 100% czarną herbatę cejlońską, liściastą z dodatkiem szafranu oraz naturalnych aromatów wanilii i cytryny. Muszę przyznać, że jest pyszna! :) Plusem jest również to, że znalazły się w puszce saszetki do zaparzania herbaty. 
Za herbatę serdecznie dziękuję Basilur.

Musicie przyznać, że te karty prezentują się cudownie! Z pewnością każdy będzie z nich zadowolony, zwłaszcza miłośnik gier karcianych. Nie potrafię przestać podziwiać tych pięknych świątecznych ilustracji, które są autorstwa Joanny Korus! Fabryka kart Trefl bardzo się postarała. Karty są naprawdę najwyższej jakości oraz mają cudowne, eleganckie opakowanie. Kupić możecie je między innymi w Empiku, a teraz jest na nie promocja, link tutaj.
Za karty serdecznie dziękuję Fabryce kart Trefl- Kraków.

Recenzje tej gry znajdziecie tutaj. "Duże i włochate" to świetny prezent dla przyjaciela. Ta gra sprawdzi się na imprezach i luźnych spotkaniach ze znajomymi. Pod warunkiem, że grające w nią osoby mają podobne poczucie humoru.
Za grę serdecznie dziękuję Fabryce kart Trefl- Kraków.

4. Zakładki do książek
Zakładki będą świetnym prezentem dla miłośników książek! Najbardziej lubię te od Tojko. Jednak do Świąt zostało mało czasu i nie jestem pewna czy doszły by na czas. Jednak księgarnie stacjonarne również mają duży wybór zakładek, przynajmniej te w Niemczech :)

5. Fotoksiążka
Fotoksiążka to kolejny świetny prezent dla bliskiej osoby. Można wybrać dowolne szablony, dodać swoje ulubione zdjęcia i ozdobić poszczególne strony "naklejkami". Zrobiłam taką fotoksiążkę moim rodzicom, ze zdjęciami z ich pobytu u nas, oczywiście mam też fotoksiążkę w całości poświęconą mi i mężowi i w najbliższym czasie planuje zrobić taką Lence. Fotoksiążka to świetny prezent na każdą okazję- Święta, urodziny, Dzień Babci czy Dzień Mamy :)

6. Oczywiście książki!
Post z pomysłami na książkowe prezenty dla miłośników thrillerów możecie zobaczyć tutaj
Dla fanów fantasy polecam "Twierdzę Kimerydu" Magdaleny Pioruńskiej, a miłośnikom romansów myślę, że spodoba się "Maybe Someday" Colleen Hoover. Z młodzieżówek polecam "Żniwiarza" Pauliny Hendel i "Kroniki Jaaru" Adama Fabera :)


7. Ciepłe skarpety
Czy jest tu osoba, która potrafi obyć się w jesienne i zimowe wieczory bez ciepłych skarpet? :)
Ja osobiście uwielbiam dostawać skarpety i jestem pewna, że wielu Was również! :)

8. Kalendarz na 2018 rok
Mam kalendarz książkowy "Healthy year by Ann" i jestem nim zachwycona! Jest pięknie wydany, dodatkowo zawiera mnóstwo pięknych zdjęć, zdrowych przepisów i masę motywacji! Czego chcieć więcej? :)
Za kalendarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Burda Książki. 

9. Kursy językowe SuperMemo
Jak pewnie wiele osób z Was wie, uczę się języka niemieckiego z kursami SuperMemo i jestem nimi zachwycona! SuperMemo ma naprawdę szeroką ofertę, tutaj macie link do wszystkich ich kursów. Dodatkowo do wigilii działa kod GIFT17, który obniża ceny kursów aż o 30% :)

Jakie dajecie w tym roku prezenty swoim bliskim? :)

Nauka języka niemieckiego z SuperMemo #4


Języka niemieckiego z kursami SuperMemo uczę się już (!) sześć tygodni. Kiedy to zleciało?! Niestety mój czas jest bardzo ograniczony ostatnio. Zajmowanie się domem, Lenką, prowadzenie bloga i "przedświąteczna gorączka" zabierają mi sporo czasu, dlatego zmieniłam ilość nowych kart na mniejszą. Cieszę się, że mogę modyfikować kurs według moich upodobań i predyspozycji czasowych. Po świętach na pewno wrócę do poprzedniej ilości kart.


Tak jak pisałam dwa tygodnie temu ten kurs powstał w oparciu o komentarze, objaśnienia i ćwiczenia z kursu Niemiecki. Kein Problem!, który obejmuje poziomy A1 do C1. Kurs prezentuje szereg kluczowych zagadnień z zakresu gramatyki niemieckiej. Jednocześnie liczne ćwiczenia o zróżnicowanym poziomie trudności dają uczącemu się okazję do sprawdzenia nowo nabytej wiedzy w praktyce

Cieszę się, że mam ten kurs. Niemiecka gramatyka sprawia mi problemy, więc ucząc się z tym kursem oraz kursem Niemiecki. Kein Problem! utrwalam sobie wiedzę. Chociaż w dalszym ciągu mam trudności z ułożeniem prawidłowych zdań.

Ten kurs kiedyś przerabiałam, dlatego początek był dla mnie raczej przypomnieniem. Teraz zaczynają się chody :) W dalszym ciągu wiele rozumiem, jednak pojawiają się już trudniejsze rzeczy. Zmniejszyłam ilość kart z 30 na 15. Głównie ze względu na brak czasu, ale po świętach mam zamiar poświęcać więcej czasu na naukę języka.

Najbardziej jestem zadowolona z kursu "Extremes Deutsch". Efekty widać od razu, a słówka wręcz "wpadają do głowy". Dlatego jeśli komuś zależy na szybkiej nauce dużej ilości słówek słówek, to ten kurs jest idealny :)

Coraz więcej rozumiem rozmawiając z Niemcami, chociaż w dalszym ciągu trudno mi z nimi swobodnie rozmawiać. Zaczęłam również oglądać niemieckie bajki dla dzieci, tak wiem brzmi to głupio. Jednak w bajkach mówią powoli i dokładnie, dzięki czemu o wiele więcej potrafię zrozumieć, jednocześnie ucząc się języka.

 Cieszę się, że kursy można dopasować według swoich upodobań. Można ustawić sobie np. ilość nowych kart na dzień, lub zmniejszyć ich ilość, co mi w ostatnim czasie bardzo się przydało :)

Muszę przyznać się do tego, że w piątek i wczoraj nie przerobiłam żadnego kursu. Przyjechali goście i musiałam poświęcić im trochę czasu, zwłaszcza, że już dzisiaj pojechali. Najgorsze jednak jest to, że miałam mnóstwo powtórek do nadrobienia, jednak taki jest koszt braku systematyczności :)


Powyższe kursy wam podlinkowałam. Jeśli klikniecie w nazwę kursu to od razu przekieruje was na stronę SuperMemo, gdzie będziecie mogli przeczytać więcej na temat powyższych kursów. 
Tutaj macie link do całej oferty SuperMemo, w której znajdziecie również inne języki, między innymi angielski, chiński czy hiszpański. Więc z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.

Jeśli jeszcze się nie zdecydowaliście na naukę języka, a myśleliście o tym to być może jest to idealny moment na zakupienie kursu? 
Z kodem GIFT17 kursy będą przecenione aż o 30% :)

Za kursy językowe serdecznie dziękuję SuperMemo.

Prezent | Louise Jensen


Wszyscy mamy powody, dla których robimy to, co robimy, prawda? Kłamstwa, które opowiadamy. Każdy z nas jest jest mieszanką dobrego i złego i nie sądzę, by ktokolwiek mógł być całkowicie dobry albo zły. W każdym razie lubię tak myśleć.

Prezent

Louise Jensen

Wydawnictwo Burda Książki
Data wydania 17/08/2017
Liczba stron 400

Jenna dostała od życia drugą szansę- znalazło się dla niej serce. Jednak kobieta nie potrafi się z tego cieszyć. Dręczą ją wyrzuty sumienia, że żyje kosztem innej osoby, zerwała ze swoim partnerem, a po przeszczepie boryka się z zawrotami głowy i urojeniami. Jenna, wbrew zasadom, postanawia odnaleźć rodziców swojej dawczyni. Odkrywa, że śmierć Callie jest podejrzana, a jej rodzina, która wydaje się idealna, kryje wiele mrocznych tajemnic.

          Prezent to pierwsza książka Louise Jensen, którą czytałam i z pewnością nie ostatnia! W tej pozycji znalazłam wszystko to co lubię. Świetnie wykreowane postaci, niezwykły klimat, ciekawa fabuła i zaskakujące zakończenie. Czego chcieć więcej?

          Dzięki tej pozycji dowiedziałam się czym jest pamięć komórkowa, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem. Wcześniej o tym nie słyszałam, więc ta książka zainteresowała mnie jeszcze bardziej. Główną bohaterkę polubiłam od razu, chociaż muszę przyznać, że dziwiłam się, że nie potrafi cieszyć się "drugim życiem". Chociaż im dalej zagłębiałam się w książkę tym bardziej ją rozumiałam. Jakby nie patrzeć biorca żyje kosztem dawcy. Rodzina dawcy jest bardzo szczęśliwa, że znalazł się ratunek dla bliskiej im osoby, a rodzina dawcy przeżywa żałobę.

To tutaj spoczywa, a gdy myślę o jej ciele leżącym pod ziemią i o jej sercu wciąż bijącym wewnątrz mnie, kolana uginają się pode mną i osuwam się na mokrą trawę, wstrząśnięta potwornością tego wszystkiego.

          Podczas czytania miałam trzy pomysły na rozwiązanie zagadki, byłam przekonana, że przewidziałam wszystko. Jakież było moje zdziwienie, gdy w połowie książki moja teoria poleciała na łeb na szyję. Do ostatniej strony nie byłam pewna jak ta historia się zakończy, co jest wielką zaletą tej książki. Jensen nieustannie serwuje czytelnikom zwroty akcji i momenty pełne niewyobrażalnego napięcia. Muszę wspomnieć o cudownej okładce. Co prawda, nie powinno się oceniać książki po okładce, jednak w tym przypadku jak najbardziej można. Bowiem zawartość książki jest tak samo świetna jak jej okładka.

          Czy polecam? Oczywiście! Lubię książki w których poruszony jest ważny temat, nawet jeśli jest to tylko tło całej historii. Świetnie wykreowani bohaterowie, efekt zaskoczenia i napięcie, w szczególności w ostatnich +/- 100 stronach sprawia, że jest to pozycja obowiązkowa każdego miłośnika thrillerów czy kryminałów.

Prezent będzie bez wątpienia świetnym prezentem na Święta dla bliskiej osoby :)


Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Burda Książki.

Pomysły na książkowe prezenty dla miłośników thrillerów i kryminałów

Przychodzę do Was z pomysłami na książkowe prezenty dla miłośnika kryminałów/ sensacji/ thrillerów. Mam nadzieję, że moje zestawienie Wam pomoże w doborze prezentu, a może znajdziecie coś dla siebie?

1. Harlan Coben
Trudno wybrać mi jedną książkę Cobena, wartą polecenia,
bo na żadnej się nie zawiodłam. Ale w szczególności polecam
serię z moim ukochanym Myronem Bolitarem. Pierwsza część to 
"Bez skrupułów", chociaż spokojnie można je czytać nie po kolei.
Jeśli chodzi o książki z poza serii to pamiętam, 
że wielkie wrażenie wywarła na mnie "Klinika śmierci" i
"W głębi lasu". 


2. "Horyzont umysłu" 
Thomas Arnold
O tej książce mówię dosyć często, ale wynika to z jednego powodu- wywarła na mnie ogromne wrażenie! Myliła mi się fikcja z rzeczywistością, autor myli i zawodzi, podrzucając czytelnikowi fałszywe tropy. Bez wątpienia będzie to świetna zabawa dla miłośników gatunku! Recenzję "Horyzontu umysłu" możecie przeczytać tutaj.

3. "Księżniczka z lodu"
Camilla Läckberg
"Księżniczka z lodu" nie jest typowym kryminałem, bo jest to również powieść obyczajowa. Pojawia się też wątek miłosny, jednak to nie on gra tutaj pierwsze skrzypce, przez co jest świetnym dopełnieniem całości. "Księżniczka z lodu" to pierwsza część sagi o Fjällbace. Niestety ja póki co skończyłam na tej części ale w planach mam przeczytać całą serię. "Księżniczkę z lodu" kupiłam komuś w tym roku na prezent, ale nie mogę zdradzić komu, bo być może ta osoba czyta właśnie tego posta:) Recenzja tutaj.

4. "Dawca" Tess Gerritsen
Długo zastanawiałam się jaką pozycję Gerritsen wybrać, bo tak jak w przypadku Cobena na żadnej się nie zawiodłam. Jednak najbardziej podobał mi się "Ogród kości" i "Dawca". Ale teraz na prezent polecam Wam "Dawcę". Autorce udało się świetnie zobrazować jak bezwzględni mogą być ludzie, gdy czegoś bardzo pragną. Zwłaszcza gdy mają pieniądze i mogą zapewnić sobie wszystko. Dodatkowo w książce poruszony jest bardzo ważny temat, dotyczący oddawania pośmiertnie narządów. Recenzja tutaj.


5. "Za zamkniętymi drzwiami" B.A. Paris
Spotkałam się z różnymi opiniami na temat tej książki, jednak mi przypadła bardzo do gustu. Spodobała mi się narracja, fabuła i główna bohaterka. Chociaż zakończenie moim zdaniem mogłoby być bardziej.. emocjonujące i pełne napięcia. Mimo wszystko polecam! Tę pozycję czytała również moja mama i ciocia.. Obie były zadowolone z lektury, także polecamy :) Recenzja tutaj.


6. "Złotko" C. J. Skuse
Ta książka jest wręcz przepełniona czarnym humorem. Nie brakuje w niej morderstw i rozlewu krwi. Główna bohaterka swoją bezczelnością, charakterem i sposobem bycia kupiła mnie od pierwszej strony. Jednak "wrażliwi" czytelnicy mogą się poczuć zgorszeni czytając ją. Recenzja tutaj.


7. "Ubezwłasnogłowieni" Stuart B. MacBride
Ta książka to był dla mnie szok! Jest to mieszkanka gatunków: kryminał, sensacja, thriller i sci-fi. Pojawi się nawet wątek miłosny, który jest ledwie zauważalny. Lubię książki, w których każda zbrodnia jest dokładnie opisana. Które są pełne rozlewu krwi, brutalności i szalonych morderców. Ta pozycja właśnie do takich książek należy. Jednak ostrzegam! Jedzenie podczas czytania tej książki może okazać się nie najlepszym rozwiązaniem :) "Ubezwłasnogłowieni" to istna mieszanka wybuchowa! Recenzja tutaj.

8. "Trauma" Michael Palmer
"Trauma" to świetny thriller medyczny, ciągle trzymający w napięciu. Na dodatek w tej książce poruszony jest bardzo ważny temat jakim jest PTSD (zespół stresu pourazowego), który często występuje u weteranów wojennych. Recenzja tutaj.
9. "Obserwator" D.B. Thorne
Autor w tej książce świetnie pokazuje, jak w prosty sposób można zrobić z kogoś wariata, co jest bardzo przerażające. Książka zmusza również do refleksji, po przeczytaniu jej zaczęłam analizować, czy nie za dużo ujawniam o sobie w sieci. Żądza zemsty, stalking, bezsilność, osamotnienie, cierpienie i wszechobecny strach. A to wszystko w zaledwie 350 stronach. Nie mogę nie wspomnieć o zakończeniu, które jest bardzo, ale to bardzo zaskakujące. Recenzja tutaj.
10. "Dziewczyna bez skóry" Mads Peder Nordbo
Wielowątkowy kryminał, w którym co prawda brakuje napięcia. Jednak bestialskie morderstwa, rozlew krwi i mnogość wątków, które u każdego czytelnika wywołają mnóstwo emocji, niekoniecznie pozytywnych, nadrabia brak napięcia w 100%. Muszę jeszcze wspomnieć o świetnym, zaskakującym zakończeniu! Recenzja tutaj.

Tak prezentuje się moje zestawienie pomysłów na książkowe prezenty. Czytaliście którąś z wymienionych przeze mnie pozycji? Podzielacie moje zdanie? A może w ogóle się z nim nie zgadzacie?
Zainteresowała Was któraś z wymienionych książek?
A może polecacie jeszcze inne pozycje z tych gatunków?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

"KRONIKI JAARU. KSIĘGA LUSTER" ADAM FABER

Magia jest potężną siłą, która napędza świat.

PODSUMOWANIE MIESIĄCA- LISTOPAD

Listopad to chyba mój "rekord". Nie spodziewałam się, że uda mi się tyle przeczytać, chociaż wynik byłby mniejszy gdyby nie świetna akcja Czytaj PL, dzięki której udało mi się wysłuchać dwóch książek.

 1. "Życie pszczół" Maurice Maeterlinch
 2. "Efektor" Thomas Arnold
 3. "T.LOVE. Potrzebuję wczoraj" Magda Patryas
 4. "Dziewczyna bez skóry" Mads Nordbo
 5. "Sekrety piękna" Joanna Cymbalista
 6. "Obsesja" Katarzyna Berenika Miszczuk
 7. "Pojutrze. O miastach przyszłości" Paulina Wilk
 8. "Shantaram" Gregory Roberts
 9. "Żniwiarz. Pusta noc" Paulina Hendel
 10. "Sekretne życie drzew" Peter Wohlleben
 11. "Serce z piernika" Magdalena Kordel
 12. "Ostatnie srebrniki" Tadeusz Biedzki
 13. "Złotko" C.J. Skuse
 14. "Masz na imię Camille" Agnieszka Stabro
☆☆ 15. "Efekty uboczne" Michael Palmer

Najlepszymi książkami przeczytanymi w listopadzie bez wątpienia są "Efektor"; "Żniwiarz. Pusta Noc" oraz "Złotko"! Najgorszą książką okazała się "Sekrety piękna".
W tym miesiącu przeczytałam aż dziewięć książek polskich autorów! Co jest dla mnie nowością, bo jeszcze do niedawna bardzo, ale to bardzo rzadko sięgałam po książki polskich autorów.

Na zdjęciu wszystkich książek nie ma, bo dwie to audiobooki a cztery pożyczyłam :)

LISTOPAD W PIGUŁCE:
• 13 książek, co daje 4305 
przeczytanych stron
• 2 audiobooki, co daje łącznie około 47 godzin słuchania,
• 3395 wyświetleń bloga
• najpopularniejsza recenzja 
"Efektor" Thomasa Arnolda


Ile książek przeczytaliście w listopadzie?
Która spodobała Wam się najbardziej?! :)

instagram