Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza | Nancy Springer

Enola Holmes. 

Sprawa zaginionego markiza

Nancy Springer

Histeryczki | Roxane Gay


Histeryczki to zbiór ciężkich, niewygodnych, poruszających i momentami wstrząsających opowiadań, których bohaterkami są kobiety. W każdej z nich drzemie histeryczka, którą w głębi duszy posiada również każda z nas. 

Nowe przygody skarpetek (jeszcze bardziej niesamowite) | Justyna Bednarek

Jakiś czas temu przekonałam się, że Justyna Bednarek ma niesamowitą wyobraźnie, poczucie humoru i bardzo lekki oraz przyjemny styl pisania. Bez wątpienia, jest jedną z najlepszych polskich autorek książek dla dzieci, bowiem historie wychodzące spod jej pióra są nietuzinkowe, pomysłowe i poruszające wyobraźnię, zarówno małych jak i dużych czytelników.

Nowe przygody skarpetek (jeszcze bardziej niesamowite)

Justyna Bednarek

Wydawnictwo Poradnia K
Data wydania
Liczba stron
Ocena 8/10

Trzynaście nowych opowieści bestsellerowej książki Justyny Bednarek, zilustrowanych przez niezrównanego Daniela de Latour.
Postacie stworzone przez Justynę Bednarek pragną odmiany i przygód. Jak pokazuje autorka, dzięki swej ciekawości świata zmieniają na lepsze nie tylko swoje życie, ale i los wielu osób i zwierząt. Pisarka uczy, że powinien to być cel każdego z nas – nieważne, czy jesteśmy człowiekiem, czy skarpetką. 

Ostatnio przeczytałam z Lenką Niesamowite przygody skarpetek oraz Babcochę autorstwa Justyny Bednarek, więc gdy nadarzyła się okazja, z ogromną przyjemnością sięgnęłyśmy po Nowe przygody skarpetek (jeszcze bardziej wyjątkowe). Poprzednie książki, wspomnianej wcześniej autorki bardzo przypadły nam do gustu, więc byłam niemal pewna, że i tym razem tak będzie. Nie myliłam się.
W dalszym ciągu jestem zachwycona pomysłowością autorki i tym, w jak lekki i wciągający sposób udało jej się opisać przygody... skarpetek! Odnoszę wrażenie, że  książki Justyny Bednarek to coś nowego i świeżego na polskim rynku wydawniczym, głównie ze względu na pomysłowość i poczucie humoru, które aż wylewa się z książek o skarpetkach i z Babcochy.

W tej części poznajemy trzynaście nowych i bardzo wyjątkowych przygód. Najbardziej spodobała mi się historia prawej czerwonej skarpetki frotté, która została pomocnikiem Świętego Mikołaja. Ciekawą przygodę przeżyła też prawa skarpetka w kolorze khaki, która odnalazła prawdziwą miłość (w tajemnicy zdradzę wam, że wybranką serca prawej skarpetki okazała się lewa jedwabna pończoszka). Na samą myśl o tej książce mam uśmiech od ucha do ucha, naprawdę. Spotkałam się z różnymi opiniami na temat drugiej części Skarpetek, niektórzy twierdzą, że pierwsza jest o wiele lepsza. Ja natomiast sądzę, że obie są świetne i warte uwagi. Myślę, że zarówno dorośli jak i dzieci, będą nimi zachwycone. Koniecznie muszę dodać, że skarpetki, główne bohaterki tych pozycji są bardzo charakterystyczne. Znajdziecie tu skarpetki odważne (prawdziwe superbohaterki), przyjazne, zabawne, pomocne, wrażliwe, a ich historie są ciekawe, wręcz niesamowite i bardzo wartościowe.


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.



Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek | Justyna Bednarek

Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek to druga książka Justyny Bednarek w naszej kolekcji. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się aż tak dobrej książki. No bo, umówmy się, kto by podejrzewał, że historie zagubionych skarpetek mogą być aż tak ciekawe?!

Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek

Justyna Bednarek

Wydawnictwo Poradnia K
Data wydania 29/03/2015
Liczba stron 160
Ocena 9/10

Czy nie zastanawiało Was, gdzie znikają wrzucone do pralki skarpetki? Bo jest faktem, że znikają, skoro wsadzamy je parami, a wyjmujemy pojedyncze. Przynajmniej w domu Małej Be. Otóż zaginione skarpetki ruszają w świat, robią zawrotne kariery i mają świetne przygody: zostają gwiazdami filmowymi, detektywami, mysimi mamami albo po prostu uszczelniają wronie gniazdo.


Książka zaczyna się dość niewinnie- mama z córką (i hydraulikiem) próbują rozwiązać zagadkę znikających skarpetek. Zabawa zaczyna się, gdy poznajemy prawdziwe historie zagubionych skarpetek i to takie, jakich w życiu byście się nie spodziewali. Ja, dorosła kobieta, bawiłam się przy tej ksiażce świetnie i nie umiem wyjść z podziwu, w jak lekki i ciekawy sposób, udało się autorce stworzyć niesamowite historie o... (nie)zwykłych skarpetach. Jakby tego mało, wszystko zostało okraszone sporą dawką poczucia humoru. Wielokrotnie miałam uśmiech od ucha do ucha, podczas czytania córeczce tej bajki!



Skarpetki ożyły i dostały nawet cechy charakteru- jedne są przebojowe, drugie spokojne, inne rozpiera energia, są skarpetki, które marzą o spokojnym życiu, ale są również takie, które pragną zdobyć ogromną popularność. Jednak moją ulubioną bohaterką jest biała skarpetka, w czerwone groszki, która zdecydowała się pomagać chorym dzieciom. Nie ukrywam, że rozbawiła mnie również jedwabna skarpeta, która została gwiazdą. Z biegiem czasu zaczęła się przecierać, więc zafundowała sobie wzmacnianie pięty. Gdy już była naprawdę starą skarpetą, napisała pamiętniki, w których wyjawiła pikantne szczegóły na temat wysoko postawionych stóp. Musicie przyznać, że co jak co, ale wyobraźni autorce nie brakuje.

Jestem pewna, że dzięki tej pozycji wyobraźnia małych (i dużych) czytelników będzie działała na wysokich obrotach. A gdy w domu zginie chociaż jedna skarpetka, dzieci będą snuły przypuszczenia, gdzie się wybrała i jak potoczyło się jej życie. Twarda oprawa, pięknie zilustrowane historie, niesamowite przygody, ciekawe skarpetki, potężna dawka humoru. Czego chcieć więcej? ♡ Polecam tę książkę dzieciom w każdym wieku i gwarantuję, że dorosłym również przypadnie do gustu.





Za książkę dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.


Babcocha | Justyna Bednarek

Skoro dziś jest niezbyt przyjemne, trzeba zrobić przyjemne wczoraj, a jeszcze lepiej przyjemne jutro.

Babcocha

Justyna Bednarek

Ilustracje Daniel de Latour
Wydawnictwo Poradnia K
Data wydania 14/03/2018
Liczba stron 128

Babcocha potrafi wszystko: cofnąć czas, zamienić żołędzie w złote dukaty, a siebie – w muchę. Dzięki niej Bernadetta – dziewczynka z warkoczami – podróżuje na chmurze, dostaje królika z czekolady i znajduje kogoś, kogo chciała znaleźć. Zmieniają się też inni mieszkańcy Grajdołka – sołtys, młynarz czy sprzedawca, ale także zwierzęta i Orzechowe Licho. Najwięcej przygód z Babcochą przeżywa Bernadetta, bo to ona jej najbardziej potrzebuje. Ale skutki jej czarów odczuwają wszyscy mieszkańcy wioski, którzy przekonują się, że nie warto utyskiwać i oszukiwać, a trzeba cieszyć się tym, co się ma.

Dzisiaj napiszę Wam co nieco o świetnej książce dla dzieci, która ma bardzo intrygujący tytuł - Babcocha. Po raz kolejny żałuję, że gdy byłam mała, w moje ręce nie trafiały tak magiczne i niesamowite książki. Ta pozycja od początku do końca przepełniona jest magią, humorem i dobrocią.

Babcocha wydaje się nieco straszna i trochę wredna, ale wbrew pozorom ma dobre serce i zawsze jest chętna do pomocy. Myślę, że zarówno dzieci jak i dorośli będą się świetnie bawiły podczas czytania tej książki. Z pewnością, my - rodzice, chociaż na chwilę wrócimy myślami do dzieciństwa i damy się ponieść niesamowitym historiom Babcochy, napisanych w lekkim stylu przez Justynę Bednarek. Dodatkowo piękne ilustracje, ładna okładka i twarda oprawa dopełniają świetnie całość. Rozdziały są króciutkie, dosłownie na jedną stronę- jest ich dokładnie 54. Co sprawia, że ta pozycja jest idealna dla dzieciaczków, które uczą się czytać. Jeden rozdział to jedna krótka historia, myślę, że młodsi czytelnicy będą zadowoleni z niewielkiej ilości tekstu w każdym rozdziale i z przyjemnością będą ją czytały. Babcocha świetnie sprawdza się również jako książka na dobranoc. Ja czytałam ją mojej córeczce (prawie 2 latka) codziennie przed snem, po pięć rozdziałów. Styl autorki jest naprawdę lekki i przyjemny, jestem niemal pewna, że każde dziecko będzie poznawało kolejne przygody Babcochy z ogromnym zaciekawieniem.

Czy polecam? Oczywiście! To jedna z najlepszych bajek jakie moja córeczka ma na półce. Niesie dużo dobra, jest zabawna, czasami smutna, ale zdecydowanie więcej w niej radości i humoru. No i przede wszystkim MAGIA! W najczystszej postaci! Jestem totalnie urzeczona tą, niewielkich rozmiarów, książką ♡

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.


Monologi waginy | Eve Ensler

Kiedy udaje ci się przerwać ciszę, z zaskoczeniem dostrzegasz, jak wielu ludzi wokół czekało tylko na pozwolenie, aby zrobić to samo.

Monologi waginy

Eve Ensler

Tłumaczenie Maria Kabat
Wydawnictwo Poradnia K
Data wydania 14/03/2018
Liczba stron 230
Ocena 6/10

To zapis niezliczonych rozmów autorki z kobietami – szczerymi do bólu i łamiącymi wszelkie tabu. Bohaterki otwarcie opowiadają o radości, którą niesie kontakt z ciałem, dumie z kobiecości, ale i wątpliwościach, obawach i dramatach. Każdego roku w Stanach zgwałconych zostaje pięćset tysięcy kobiet. Sto milionów kobiet na całym świecie obrzezano. Przedstawicielki ofiar zabierają głos w tej ważnej książce.

Przyznam bez ogródek, że spodziewałam się czegoś innego. Byłam przekonana, że w głównej mierze będą to wywiady, bądź opowieści kobiet, zarówno tych skrzywdzonych jak i szczęśliwych oraz w pełni świadomych swojej kobiecości. Dostałam coś nieco innego. Niektóre opisy były wręcz poetyckie, a pytania typu "Gdyby twoja wagina mogła mówić, co by powiedziała w kilku słowach?" lub "Jak pachnie twoja wagina?" nieco mnie zaskoczyły, przynajmniej na początku. Bardzo poruszyły mnie traumatyczne historie kilku kobiet, a "rozdziały" z  cyklu: fakty na temat wagin bardzo mnie szokowały i jednocześnie przerażały. Z tych rozdziałów dowiecie się m.in. o tym, że w XIX wieku dziewczęta, które posiadały umiejętność doprowadzenia się do orgazmu poprzez masturbację, uważane były za trudny przypadek medyczny. Często doprowadzano je "na leczenie" czy też "skorygowanie wady". Szok prawda?

Mimo że forma tej książki nie do końca mi odpowiada, to uważam, że każda kobieta powinna ją przeczytać. Historie w niej zawarte są prawdziwe, a kobiety z którymi autorka rozmawiała  różne- młode, stare, szczęśliwe, pełne żalu, skrzywdzone, wykorzystane. Dla Eve Ensler nie liczy się wyznanie czy kolor skóry. Ważny jest jeden mianownik, który łączy wszystkie kobiety- wagina. Każda historia jest emocjonująca. Ta książka zmusza do przemyśleń i zastanowienia się nad naszą kobiecością. Niestety w dalszym ciągu seksualność jest tematem tabu, a przecież tak nie powinno być. Dlaczego kobiety wstydzą się mówić o swoich potrzebach i problemach. Dlaczego słowo "wagina" wielu osobom nie może przejść przez gardło? Przecież to jest część ciała jak każda inna, mało tego... Każda kobieta ma waginę, a większość z nich zachowuje się jakby "tam" nic nie było. No i to jest problem. Tak nie powinno być i właśnie o tym jest ta książka! O waginach, seksualności i kobiecości.

"Monologi waginy" to nie tylko książka, a przede wszystkim spektakl, który wystawiany jest w wielu krajach na świecie. Oparty jest na wywiadach przeprowadzonych z ponad dwustoma bardzo różnymi kobietami, na temat ich wagin. Bez wątpienia jest to ukłon w stronę kobiecości, bo autorka stara się uświadamiać kobietom, że nie ma tematów tabu, a ich potrzeby i pragnienia są tak samo ważne jak mężczyzn. Kobiety nie powinny ciągle zadowalać wszystkim wokoło. Na pierwszym miejscu powinny postawić siebie, a wtedy wszyscy w jej otoczeniu będą szczęśliwe- z nią na czele oczywiście. Wierzę,  że zarówno spektakl jak i ta książka pomoże wielu kobietom uporać się ze swoimi problemami i traumami, oraz zmusi do spojrzenia na siebie z innej perspektywy.


Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.


instagram