To nie może się udać | Abby Jimenez

To niesamowite, jak ktoś może cię poruszyć, nawet jeśli znasz go przez krótką chwilę. I jak może cię zmienić, zostawić po sobie niezatarty ślad.

Życie jest zbyt krótkie | Abby Jimenez

Życie to żadna wymówka. (...) Zawsze powinieneś mieć w planach jakąś przygodę. Jeśli masz coś, na co czekasz z niecierpliwością, to automatycznie jesteś szczęśliwy.

Życie jest zbyt krótkie

Miłość na później | Mhairi McFarlane

 (...) gdy dzieje się w życiu coś okropnego, można na chwilę zamknąć oczy i wyobrazić sobie, że ta sytuacja to portal, który prowadzi do czegoś lepszego, droga na mapie, której na razie nie możemy sobie wyobrazić.

Miłość na później

Miłość na później
Mhairi McFarlane
Tłumaczenie Nina Dzierżawska
Wydawnictwo Muza
Data wydania 01/09/2021
Ocena 7/10

    Gdy jej partner od ponad dekady nagle z nią zrywa, Laurie jest wstrząśnięta – nie tylko dlatego, że pracują w tej samej kancelarii prawniczej, więc musi codziennie go widywać. Jej dotychczas idealne życie rozsypuje się na kawałki, a myśl o powrocie do randkowania w epoce Tindera napawa Laurie autentycznym przerażeniem. Kiedy wiadomość o ciąży nowej partnerki jej byłego lotem błyskawicy rozchodzi się po kancelarii, dziewczyna stwierdza, że tego już za wiele; nie pozwoli się tak upokarzać. I wtedy przypadkowe spotkanie w zepsutej windzie ze słynnym na całą kancelarię playboyem otwiera przed nią nowe możliwości.
    Jamie Carter nie wierzy w miłość, ale potrzebuje uczciwej, poważnej dziewczyny, żeby zrobić wrażenie na szefostwie. Laurie pragnie, by nowy seksowny mężczyzna dostarczył innego tematu do plotek w kancelarii. Propozycja idealna: rozgrywany w mediach społecznościowych romans na niby, ze strategicznie zaplanowanymi zdjęciami i ustaloną konkretną datą zakończenia.
    Zemsta będzie słodka...

~~~

    Nie ukrywam, że początkowo przeraziła mnie objętość tej książki... Byłam przekonana, że momentami będzie nużąca, bo jak powieść obyczajowa mająca ponad 550 stron może być od początku do końca interesująca? Tymczasem okazało się, że nim się obejrzałam, przeczytałam całą książkę, jednocześnie nie nudząc się i ani przez chwilę nie odczuwając tego, że objętościowo jest sporych rozmiarów. 

    Książek z wątkiem udawanego związku na rynku pojawiło się już wiele. Z reguły tego typu powieści są przewidywalne i dosyć schematyczne. Nie będę ukrywać, że pod tym względem Miłość na później nie różni się od innych książek z motywem udawanej miłości. Bardzo szybko można przewidzieć jak ta historia się zakończy. Jednak ja od romansów oczekuję przede wszystkim dobrej zabawy. Chcę, aby taka książka sprawiła, że się zrelaksuję, wyłączę i po prostu psychicznie odpocznę. To wszystko dostałam od Miłość na później.

Miłość na później

    Mhairi McFarlene stworzyła wciągającą historię, jednak pozbawioną fajerwerków. Nie znajdziecie tu wielu zwrotów akcji i zawrotnego tempa. Wszystko dzieje się powoli, bez pośpiechu, jednocześnie ta książka napisana jest w taki sposób, że trudno się od niej oderwać. Poza tym relacja głównych bohaterów rozwija się powoli, bez pośpiechu, co bardzo mi się podobało, bo przesłodzonych romansów mam na razie dosyć. Tak spokojnie rodzące się uczucie jest doprawdy miłą odmianą. ☺

    Miłość na później wciąga od pierwszej strony, czasami bawi, momentami porusza i przede wszystkim gwarantuje kilka naprawdę świetnie spędzonych godzin.


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Muza.

Miłość szuka właściciela | Abby Jimenez

 Wydaje nam się, że wiemy, jak wygląda miłość. Czytaliśmy baśnie i oglądaliśmy romantyczne filmy, które miały nas na nią przygotować. Kiedy jednak naprawdę się zakochamy, odkrywamy to uczucie na nowo, jakbyśmy wcześniej nic o nim nie wiedzieli.



Miłość szuka właściciela

Abby Jimenez
Tłumaczenie
Wydawnictwo MUZA
Data wydania 14/07/2021
Liczba stron
Ocena 9/10

    Dwa lata po tragicznej śmierci narzeczonego Sloan Monroe nadal nie potrafi przywrócić swojego życia do normalności. Pewnego dnia spotyka jednak wesołego psiaka, którego oczy mówią „zabierz mnie do domu”, i od tego momentu wszystko się zmienia. Z futrzanym przyjacielem u boku jest jej łatwiej wziąć się w garść i wreszcie otrząsnąć z marazmu. Po kilku tygodniach kontaktuje się z nią właściciel, który wcześniej nie odpowiadał na wiadomości i nie odbierał telefonów. Okazuje się, że to muzyk, który wyjechał do Australii na trasę koncertową. Chciałby odzyskać swojego pupila.


Sloan polubiła Tuckera i nie ma zamiaru się z nim rozstawać. Dręczą ją jednak wyrzuty sumienia: a co jeśli Jason naprawdę kocha swojego psa? Zaczyna się wymiana SMS-ów, a potem długie rozmowy telefoniczne. Sloan czuje, że Jason nie jest jej obojętny: to naprawdę miły, przystojny i zabawny facet. Co się stanie, kiedy w końcu spotkają się twarzą w twarz?

***

    W zeszłym roku zachwycałam się książką Abby Jimenez To tylko przyjaciel. W tym roku autorka powróciła z kolejną powieścią, poniekąd kontynuacją poprzedniej, pod tytułem Miłość szuka właściciela. Użyłam słowa "poniekąd", ponieważ te książki nie są ściśle ze sobą powiązane. Miłość szuka właściela to historia jednej z drugoplanowych bohaterek książki To tylko przyjaciel. Jeśli zdecydujecie się przeczytać te powieści, to koniecznie w kolejności chronologicznej! ☺
No dobrze, to teraz przejdźmy do tego dlaczego warto poznać twórczość Abby Jimenez.

    W książkach Abby Jimenez podoba mi się to, że mimo iż są to romanse, to znajdziemy w nich wiele wątków obyczajowych, które kierują wzrok czytelnika w stronę trudnego tematu. W To tylko przyjaciel autorka poruszyła m.in. temat bezpłodności, natomiast w Miłość szuka właściciela kluczową rolę odgrywa osamotnienie, poczucie straty, próba powrotu do normalnego życia. Jednocześnie te trudne tematy są podane w lekkiej, przystępnej formie, przez co czytanie tych książek to sama przyjemność. Miłość szuka właściciela to rollercoaster, przez który w jednej chwili się śmiejemy, kibicujemy bohaterom ze wszystkich sił, a w kolejnej jesteśmy przygnębieni, że nie wszystko idzie po naszej myśli.

 Ta dziewczyna była jak najwspanialsza piosenka o miłości, której nigdy nie potrafiłem napisać...

    Lubię książki, których miejsce akcji intryguje. Ze względu na to, że Jason jest muzykiem, sporą część tej historii spędzamy z bohaterami podczas trasy koncertowej. Poznajemy od podszewki, jak wygląda życie piosenkarek i piosenkarzy podczas tournée. Z jakimi problemami oraz ograniczeniami wiąże się ich praca i jak trudny może być to zawód, często wykańczający nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. To bez wątpienia duży plus tej pozycji.

Miłość szuka właściciela


    Miłość szuka właściciela to książka, przy której możemy się pośmiać, wzruszyć, posmucić. Można zarzucić jej, że jest przewidywalna, ale osobiście sięgając po książkę będącą powieścią obyczajową lub romansem oczekuję przede wszystkich emocji i dobrej zabawy. To wszystko dostaję w powieściach Abby Jimenez — ciekawą historię miłosną, pełną emocji, intrygujących bohaterów i ciekawych wątków. Chociaż muszę przyznać, że zarówno w To tylko przyjaciel jak i w Miłość szuka właściciela pojawia się kilka zwrotów akcji, których czytelnik się nie spodziewa, a które sprawiają, że tych książek nie chce się odkładać nawet na chwilę.

    Podsumowując, Miłość szuka właściciela to książka idealna, gdy najdzie Was ochota na coś lekkiego i przyjemnego. Jednocześnie jest to powieść idealna na urlop, jak i chłodne jesienne wieczory. Idealna, gdy macie gorszy dzień i gdy macie świetny humor. To książka, po którą warto sięgnąć niezależnie od pory roku, czy Waszego nastroju. Warunek jest jeden — musicie mieć chęć na emocjonującą lekką powieść, w której miłość odgrywa główną rolę.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem MUZA. 

Greenwich Park | Katherine Faulkner



Greenwich Park

Greenwich Park

Katherine Faulkner
Tłumaczenie Anna Rajca
Wydawnictwo Muza
Data wydania 19/05/2021
Liczba stron 385
Ocena 8/10

    Helen Thorpe wiedzie idealne życie w Greenwich Park, jednej z najzamożniejszych dzielnic Londynu. Razem z Danielem, cenionym architektem i kochającym mężem, mieszkają w imponującym wiktoriańskim domu, mają grono zaufanych przyjaciół i z niecierpliwością wyczekują narodzin swojego pierwszego dziecka. Ale ta beztroska sielanka to tylko pozory. Gdy na zajęciach w szkole rodzenia Helen poznaje Rachel, energiczną i bardzo bezpośrednią samotną matkę, nie wie jeszcze, jaką rolę nowa znajoma odegra w jej życiu. Wkrótce Rachel, która jest w trudnej sytuacji życiowej, wprowadza się na jakiś czas do domu Thorpe’ów. Helen zaczyna niepokoić dziwne zachowanie nowej przyjaciółki. Odkrywa, że Rachel potajemnie przegląda ich laptop, natrafia też na dwuznaczne liściki. Kiedy Rachel znika bez śladu, w mediach pojawiają się informacje, że nie była tym, za kogo się podawała… Kto stoi za zniknięciem Rachel? Kim tak naprawdę była ta dziewczyna i dlaczego aż tak bardzo zależało jej na zbliżeniu się do rodziny Thorpe’ów? Szokujące odkrycia na zawsze zmienią życie mieszkańców Greenwich Park.

~~~

    Greenwich Park to thriller psychologiczny, w którym napięcie narasta powoli, bez pośpiechu. Obawiałam się, że to powolne rozkręcanie akcji może już na początku wielu czytelników zniechęcić, ale uwierzcie, warto dać tej książce szansę mimo początkowych wątpliwości.

    Katherine Faulkner stworzyła niesamowitą historię, pełną skrzętnie skrywanych tajemnic oraz sekretów, dzięki czemu fabuła Greenwich Park staje się dla czytelnika prawdziwą łamigłówką. W tej historii nic nie jest oczywiste, Początkowo wydawało mi się, że wiem, jak ta powieść się zakończy, a zachowanie bohaterów jedynie utwierdzało mnie w tym przekonaniu. Jednak w pewnym momencie akcja i napięcie niespodziewanie pomknęły, a wydarzenia i wątki, które wysunęły się na pierwszy plan, powaliły moją teorię.

Greenwich Park


    Greenwich Park to książka bogata w drugoplanowych bohaterów, którzy momentami mogą wydawać się zbędni w tej historii. Jednak teraz, gdy emocje po przeczytaniu tej powieści opadły, gdy przeanalizowałam sobie wszystko, co się tu wydarzyło, śmiało mogę przyznać, że Katherine Faulkner w Greenwich Park nic nie pozostawiła przypadkowi. Każdy bohater, każde wydarzenie, każdy wątek ma znaczenie. Uwielbiam książki, których fabuła jest tak misternie zaplanowana, które wydają się początkowo przewidywalne, a koniec końców wprawiają mnie w osłupienie.

    Często zdarza się, że thrillery z wyrazistym tłem obyczajowym koniec końców okazują się mdłe, bez emocji i akcji, której czytelnik w thrillerze oczekuje. Jednak w tym przypadku wątki obyczajowe dopełniły całość. Gdyby nie tak dogłębne przedstawienie postaci i zażyłości między nimi, zakończenie tej historii nie byłoby tak zaskakujące. Greenwich Park to idealnie wyważona mieszanka thrillera psychologicznego z wątkami obyczajowymi, które dodały tej książki lekkości. Nie znajdziecie w niej bowiem brutalnych opisów, czy krwawych zbrodni, ale na pewno poczujecie dreszczyk emocji przechodzący po plecach.

    Gdy w  życiu Helen pojawiła się Rachel, byłam więcej niż pewna, że ta dziewczyna mocno namiesza w życiu głównych bohaterów. Jednak to, jaką rolę Rachel odegrała w tej historii przeszło moje najśmielsze oczekiwania i początkowe podejrzenia co do jej zamiarów względem tej rodziny. Greenwich Park to powieść, w której sekrety się nawarstwiają, a kłamstwa, jak to kłamstwa mają w zwyczaju, ze względu na swe krótkie nogi, wychodzą na jaw, burząc poukładane dotąd życie jak domek  z kart. Katherine Faulkner udowadnia tą powieścią, że nie można spać spokojnie, wiedząc, że nie ponieśliśmy konsekwencji naszych działań.
One nadejdą.
Trzeba tylko na nie poczekać.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Muza.

Ty będziesz następna | Jennifer Hillier

 Ktokolwiek powiedział, że trudno jest kłamać, mylił się. Kłamanie jest łatwe. Kłamstwo jest niczym gorący nóż krojący masło o pokojowej temperaturze. Kłamstwo to garść słów połączonych po to, by ktoś myślał, że wszystko jest w porządku. 
Mówienie prawdy natomiast jest niewykonalne. 


Ty będziesz następna

Ty będziesz następna

Jennifer Hillier 
Tłumaczenie Beata Słama
Wydawnictwo MUZA
Data wydania 14/04/2021
Liczba stron 416
Ocena 8/10

    Jak głęboko można pogrzebać tajemnice i ukrywać rozpacz? Jak długo można kłamać? Jak długo można z tym żyć?
    Kiedy szesnastoletnia Angela Wong, najpopularniejsza dziewczyna w szkole, znika bez śladu, nikt z jej przyjaciół nie ma pojęcia, co się mogło stać – ani Georgina Shaw, jej najlepsza przyjaciółka, ani Kaiser Brody, który przyjaźnił się z obiema dziewczynami.
    Czternaście lat później szczątki Angeli zostają znalezione w lesie za domem, w którym wychowywała się Geo. A Kaiser – teraz detektyw policji w Seattle – wreszcie poznaje prawdę: Angela była ofiarą Calvina Jamesa, nazywanego przez policję Dusicielem ze Sweetbay. Tego samego człowieka, który zamordował trzy inne kobiety.
    Dla wymiaru sprawiedliwości Calvin jest seryjnym mordercą, lecz dla Georginy to ukochany mężczyzna. W czasach liceum był jej pierwszą miłością. Ich związek, burzliwy i pełen przemocy, graniczył z obsesją, od momentu gdy się spotkali, aż do nocy, w której Angela została brutalnie zabita. Przez czternaście lat Geo wiedziała, co stało się z Angelą, lecz nie powiedziała ani słowa. Trzymała to w tajemnicy aż do dnia, gdy została aresztowana i posłana do więzienia.

~~~

    Poprzednia książka Jennifer Hillier Małe sekrety bardzo mi się podobała, dlatego gdy dostałam propozycję zrecenzowania Ty będziesz następna, czyli najnowszej powieści autorki, od razu się zgodziłam. Po przeczytaniu poprzedniej książki Jennifer miałam ochotę na więcej, byłam pewna, że ta autorka jeszcze czymś mnie zaskoczy. Cóż... Nie myliłam się. ☺

    Uwielbiam powieści, w których jedna decyzja ciągnie za sobą lawinę trudnych do przewidzenia konsekwencji. Po przeczytaniu epilogu głowa mi parowała. Analizowałam wszystkie wydarzenia niemal rozdział po rozdziale i byłam zafascynowana tym, jak jedna decyzja zmieniła życie wielu ludzi. Ile tragedii można było uniknąć... Naprawdę, coś niesamowitego. Ty będziesz następna to kawał dobrej historii, która jeszcze długo po przeczytaniu żyje w głowie czytelnika, zachęcając go do analizowania wszystkich wydarzeń i zastanowienia się, jak decyzje, które podjęliśmy, wpłynęły na naszą teraźniejszość.

W każdej historii pojawia się bohater i łajdak. Czasem to jedna i ta sama osoba.

    Ta książka jest również wyjątkowa ze względu na sposób, w jaki została przedstawiona, poznajemy bowiem całą prawdę już na początku. Jennifer Hillier od pierwszych stron zabiera czytelnika w samo centrum wydarzeń - na rozprawę sądową, gdzie poznajemy szczegóły wydarzeń, przez które Geo, główna bohaterka, po latach trafi do więzienia na pięć lat. Tak że niby od samego początku wiemy wszystko, ale czuć w powietrzu, że coś tu mocno nie gra, że brakuje w tej historii kilku elementów, które rzuciłyby na tę sprawę nowe światło. Właśnie ta niewiedza jest tak cholernie intrygująca! Ty będziesz następna to jedna z tych książek, od których naprawdę trudno się oderwać, których nie chce się odkładać ani na minutę, dopóki na jaw nie wyjdą wszystkie tajemnice.

Ty będziesz następna

    W tej powieści zagrało wszystko - klimat, momentami mroczny i gęsty; ciekawa historia, którą do samego końca trudno przewidzieć; kreacja głównej bohaterki, która intryguje i zaskakuje jednocześnie; ładunek emocjonalny, który momentami przeraża, smuci i zachęca do refleksji nad tym, w jaki sposób nasze decyzje wpływają zarówno na nasze życie jak i innych ludzi oraz napięcie, które potęguje się z każdym kolejnym rozdziałem. Jeśli masz ochotę na świetny thriller, to koniecznie sięgnij po Ty będziesz następna.
Wow! Po prostu wow!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnicwem MUZA.


instagram