🐝 "Pszczoły" Joachim Petterson

Pszczoły, trzmiele i inne owady pełnią jedną z najważniejszych funkcji na świecie: zapylają, a więc umożliwiają zapłodnienie roślin. Dzięki ich mozolnej pracy zwiększają się nasze plony i przybywa roślin stanowiących pożywienie dla wielu zwierząt. Jest to całkowicie darmowa usługa, z której my ludzie, codziennie korzystamy.

"Pszczoły" Joachim Petterson

Pszczoły
Joachim Petterson


Tłumaczenie Witold Biliński
Wydawnictwo Literackie
Data wydania 192
Liczba stron 14/02/2018
★★★★★★★★★

"Pszczoły" to książka o pasji i miłości do tych owadów. Jej autor krok po kroku prowadzi nas przez tajniki wyjątkowego hobby, udowadniając, że hodowla pszczół nie jest ani tak skomplikowana, ani pracochłonna, jak mogłoby się wydawać. Co więcej, na koniec czeka na nas nagroda: świeży miód!

        Dzisiaj zacznę nietypowo, bo od cudownego wydania tej książki. Nie od dziś wiadomo, że Wydawnictwo Literackie pięknie wydaje swoje pozycje, ale ta książka to po prostu mistrzostwo. Chciałabym by wszystkie moje książki były w ten sposób wydane. Dla "zwykłego" czytelnika może się to wydać dziwne, ale ja uwielbiam piękne okładki. Owszem, najważniejsza jest zawartość, ale chyba każdy przyzna, że o wiele przyjemniej trzymać w rękach pozycję, która zachwyca treścią jak i wydaniem. Twarda oprawa, piękna okładka, materiałowy grzbiet ze złotymi napisami i mnóstwo cudownych zdjęć sprawiają, że to jest jedna z najpiękniejszych książek w mojej kolekcji.

"Pszczoły" Joachim Petterson
Pozachwycałam się wydaniem, to teraz przejdźmy do nieco ważniejszej rzeczy, jaką jest treść książki. Z ręką na sercu przyznaje, że jest równie dobra. Autor w sposób zrozumiały i przejrzysty dzieli się z czytelnikami swoją wiedzą. W żadnym momencie nie miałam wrażenia jakbym czytała podręcznik, tylko dobrze napisaną, ciekawą książkę, dzięki której mogę przyswoić masę różnych przydatnych informacji.


Aby zrobić łyżeczkę miodu, pszczoła musi odwiedzić pół miliona kwiatów.




         Pszczoły niestety nie są doceniane w takim stopniu jak powinny. Wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego jak te owady są ważne, dlatego uważam, że każdy po tę książkę powinien sięgnąć.Chociażby po to by dowiedzieć się jak pszczoły muszą się napracować, by zdobyć jedną, małą łyżeczkę miodu. Ta książka przede wszystkim pokazuje jak te owady są ważne dla ludzi i dzięki niej każdy spojrzy na pszczołę z innego punktu widzenia i z większym szacunkiem. Nie ukrywam, że boję się pszczół i os, chociaż jak się potem okazało, tak naprawdę bałam się os. Pszczoły nie latają koło naszego stołu latem, nie interesują je słodkości, owoce czy grillowane mięso. To osy zazwyczaj przeszkadzają nam podczas letniego wypoczynku na pikniku czy grillu.

Czego dowiedziałam się z książki?

  • jak odróżniać pszczołę od osy,
  • jakie rośliny i drzewa dają wiele nektaru i pyłku,
  • jak zrobić hotel dla pszczół (ja co prawda nie zrobiłam, ale kupiłam w zeszłym roku hotel dla owadów, w którym jest miejsce również na pszczoły ☺),
  • jak zrobić gniazdo dla trzmiela,
  • w jaki sposób pszczoły się komunikują,
  • jak założyć własną pasiekę- szalenie ciekawy dział, w którym autor udowadnia, że wcale nie tak trudno jest założyć przydomową pasiekę,
  • jakie choroby i pasożyty występują w pszczelej rodzinie,
  • w jaki sposób wymienia się królową,
  • jak zbiera się miód,
  • co wpływa na kolor i smak miodu,
  • jak prawidłowo powinno przechowywać się miód
i masę innym bardzo ciekawych informacji 🐝

Bez swojej społeczności pszczoły nie mogłyby przeżyć, muszą ze sob a współpracować. Istnieją trzy typy jej mieszkańców, jednak na całą rodzinę pszczelą można patrzeć jak na jeden wielki superorganizm. Wszyscy są zależni od wszystkich.

"Pszczoły" Joachim Petterson
Autor głównie skupia się na opisywaniu jak założyć i dbać o pasiekę, jednak pokazuje również inne metody pomagania tym owadom. Na przykład założenie ogrodu przyjaznego pszczołom- sadzenie i sianie roślin bogatych w pyłek i nektar, dzięki którym nasz ogród będzie tętnił życiem. Joachim Petterson nie zapomina o osobach mieszkających w blokach, które również mogą przyczynić się do pomocy pszczołom sadząc np. zioła. W książce znajduje się również spis roślin ogrodowych, ziół, drzew i krzewów ozdobnych oraz drzew i krzewów owocowych z podziałem na ilość nektaru i pyłku.





Mam nadzieję, że wystarczająco Was zachęciłam i chętnie sięgnięcie po tę pozycję.
"Pszczoły" to książka naprawdę warta uwagi! 🐝

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.




Po prostu misja | Maz Evans

(...) przeszłość nie jest czarni- biała. Prezentuje się znacznie bardziej zawile niż słowa na papierze.


"Celwony klólik" Lissa Evans

To dziwne- gdy się za kimś bardzo tęskni, to brakuje ci nawet tego,
co cię w tej osobie denerwowało.

"Celwony klólik" Lissa EvansCelwony klólik
Lissa Evans

Przełożyła Maria Jaszczurowska
Wydawnictwo Literackie
Data wydania 14/02/2018
Liczba stron 288
★★★★★★

Pewnego dnia Funia (lat 10) trafiła do dziwnego i tajemniczego świata. Niestety w tej (nie)bezpiecznej podróży nie towarzyszy jej mama i młodsza siostra Misia (lat 4), lecz gadająca Doktor Marchewka, wytworna trenerka personalna Słonica Sonia i koszmarny kuzynek Graham. Przed Funią stoi nie lada wyzwanie. W kolorowej Krainie Blopków musi stawić czoło okrutnemu dyktatorowi- Celwonemu Klólikowi oraz tysiącom Blopków.

          Uwielbiam książki dla dzieci i to nie tylko ze względu na moją córkę. Literaturę dziecięcą lubię i cenię przede wszystkim za przesłania jakie za sobą niosą. Bajki dla dzieci niemal zawsze są pozycjami bardzo wartościowymi, przepełnionymi ciekawymi i barwnymi bohaterami, a historie osadzone są zazwyczaj w bardzo ciekawym świecie. Czy tak samo było z "Celwonym Klólikiem"?

          "Celwony Klólik" jest książką bardzo mądrą i ciekawą. Autorka poruszyła w niej wiele trudnych tematów (m.in. strata rodzica) i w prosty sposób przedstawiła małym czytelnikom, że każdy się czegoś boi, ma obawy i że tak naprawdę nie ma ludzi idealnych. Nawet Blopki są różne, każdy ma inny kolor oraz inne cechy charakteru, każdy z nich ma wady i zalety- dokładnie tak samo jest z ludźmi.

"Celwony klólik" Lissa Evans

          Historia przedstawiona w tej książce jest bardzo ciekawa i oryginalna, jednak momentami za bardzo pogmatwana. Oczywiście dorosła osoba nie będzie miała problemu z odnalezieniem się i jej zrozumieniem, ale moim zdaniem młodsi czytelnicy mogą się pogubić. Z drugiej strony jeśli rodzic poświęci czas na poznanie tej historii razem z dzieckiem to problemu tak naprawdę nie będzie. Rodzic będzie mógł rozwiać wątpliwości malucha i porozmawiać na tematy poruszone w "Celwonym Klóliku", a uwierzcie, że jest ich sporo i przede wszystkim każdy z nich jest bardzo ważny.



          Plusem jest również mapka Krainy Blopków na pierwszych stronach tej powieści. Wydarzenia rozgrywają się w różnych miejscach i każde z nich można zaleźć na wspomnianej mapce. To z pewnością urozmaici dzieciom czytanie, bo niestety w "Celwonym Klóliku" nie ma innych ilustracji.

          Jedynym minusem moim zdaniem są błędy, chociażby w tytule. Oczywiście są one spowodowane tym, że Misia nie potrafi poprawnie wypowiedzieć "r". Na szczęście zdań w ten sposób skonstruowanych w całej książce jest mało, chociaż moim zdaniem lepiej gdyby w ogóle ich nie było. Nie od dziś wiadomo, że do dzieci powinno mówić się wyraźnie i poprawnie, dlatego zdziwiłam się, że w "Celwonym klóliku" pojawiały się takie zdania.

          Zapomniałabym o jeszcze jednym plusie- mnóstwo rymowanek. Musicie wiedzieć, że Blopki mogą mówić tylko rymami, więc za każdym razem gdy któryś z nich się wypowiadał to pojawiała się rymowanka. Blopki miały przechlapane, bo każdą swoją wypowiedź musiały dokładnie przemyśleć, a wymyślenie rymu na poczekaniu, jak się pewnie domyślacie, nie należy do do najprostszych rzeczy.

"Celwony klólik" Lissa Evans

          Muszę wspomnieć o pięknym wydaniu "Celwonego klólika". Ciekawa okładka, twarda oprawa, co w książkach dla dzieci jest bardzo ważne, świetna mapka Krainy Blopków i wysokiej jakości papier sprawiają, że książkę czyta się z jeszcze większą przyjemnością. Z resztą piękne wydania książek to znak rozpoznawczy Wydawnictwa Literackiego, chciałabym by wszystkie książki były tak pięknie wydawane.

Czy polecam? Oczywiście! "Celwony klólik" to historia bardzo mądra i przyjemna, osadzona w barwnym świecie, poruszająca ważne tematy i przepełniona ciekawymi bohaterami.


Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.



Prostota. Siła codziennych rytuałów | Brooke McAlary

By szybko poczuć ulgę, spróbuj zwolnić.

Kto wypuścił bogów? | Maz Evans [PRZEDPREMIEROWO]

"Kto wypuścił bogów?"
Maz Evans

KOMISARZ GORDON. PIERWSZA SPRAWA | ULF NILSSON


"Komisarz Gordon. Pierwsza sprawa"
Ulf Nilsson

"MADEMOISELLE OISEAU I LISTY Z PRZESZŁOŚCI" ANDREA DE LA BARRE DE NANTEUIL, LOVISA BURFITT

Mademoiselle Oiseau i listy z przeszłości
Andrea de La Barre de Nanteuil, Lovisa Burfitt

"SEKRETY ZWIERZĄT. ZŁAP TROP I PODĄŻAJ ZA ŚLADAMI" FLEUR DAUGEY

"Kiedy człowiek chce zabić tygrysa, nazywa swój czyn sportem.
Kiedy tygrys chce zabić człowieka, człowiek uważa to za dzikość i okrucieństwo."

"Sekrety zwierząt. Złap trop i podążaj za śladem"
Fleur Daugey
Wydawnictwo Literackie
Data wydania 26/10/2017
Liczba stron 140

"Sekrety zwierząt" to zbiór ponad 300 anegdot, historyjek i przypowieści. Dzięki którym możemy poznać wiele ciekawostek z życia zwierząt. Wszystko jest zawarte w pięknym wydaniu- twarda oprawa, piękna okładka i liczne ilustracje.

          Ta książka to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników przyrody i zwierząt. Można się z niej dowiedzieć wielu rzeczy, o których wcześniej nie miało się pojęcia. Krótka forma ciekawostek sprawia, że czytelnik nie ma czasu na nudę. Zdecydowanym plusem jest brak długich, nudnych opisów. W tej pozycji nie brakuje również wierszy czy legend.

           Spodobał mi się cykl "who is who" w którym autorka pokazuje różnice między bardzo podobnymi do siebie zwierzętami i podpowiada jak je odróżnić. Umiecie odróżnić zająca od królika? Kałamarnicę od ośmiornicy? A delfina od morświna? Po przeczytaniu tej książki nie będziecie mieli z tym problemu. Na końcu książki znajduje się indeks dzięki któremu w łatwy i szybki sposób można odnaleźć ciekawostkę na temat danego zwierzęcia.

           Wiecie ile ton meduz zjadają rocznie Japończycy? Wiecie ile lat może żyć złota rybka? Jak myślicie, czy leniwce są leniwe? Wiecie ile lat tarantula może przeżyć bez jedzenia? Wiecie jakie zwierzę jest najbardziej niebezpieczne dla człowieka? A teraz to co mnie najbardziej zaskoczyło- wiecie jaki kształt mają kupy wombatów? Nie? A zaciekawiłam Was chociaż trochę? Jeśli tak to koniecznie musicie sięgnąć po tę pozycję. Po przeczytaniu jej poznacie odpowiedzi na powyższe pytania oraz dowiecie o wiele, wiele więcej.

            "Sekrety zwierząt" to książka przy której świetnie będą się bawić zarówno dorośli czytelnicy jak i ci młodsi. Książka jest niewielka objętościowo, bo ma zaledwie 140 stron. Najbardziej spodobało mi się to, że autorka nie rozwodziła się zbyt długo nad jednym gatunkiem. W tej pozycji znajdziecie masę króciutkich, ale jakże ciekawych informacji o zwierzętach.
Wkrótce Dzień Babci i Dziadka, jeśli Wasi dziadkowie lubią chociaż trochę książki i ciekawostki to ta pozycja będzie dla nich idealna. Macie moje słowo :)

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

Marilyn na Manhattanie. Najradośniejszy rok życia | Elizabeth Winder

Jestem po stronie jednostki przeciwko korporacji. Tak to już jest, że jednostka jest słabsza i za każdym razem, kiedy korporacja czegoś chce, jednostka dostaje po łbie. Artysta jest niczym. To prawdziwa tragedia.



Marilyn na Manhattanie. Najradośniejszy rok życia
Elizabeth Winder
Wydawnictwo Literackie
Data wydania 23/11/2017
Liczba stron 336


"Marilyn na Manhatannie" nie jest pełną biografią Marilyn Monroe. Autorka skupiła się głównie na magicznym okresie, który zaczął się pod koniec 1954 roku, gdy Marilyn postanowiła wyjechać do Nowego Jorku. Monroe pragnęła spróbować czegoś nowego, nabrać sił i odciąć się od tego co było. Czyli od nieudanego małżeństwa i kariery, która nie sprawiała aktorce satysfakcji i przyjemności. To wszystko "popchnęło" ją do opuszczenia Los Angeles.

"Próbuję zostać artystką, staram się być prawdziwa i czasami mam wrażenie,
że znalazłam się na skraju szaleństwa. Próbuję wydobyć najprawdziwszą część siebie,
a to jest bardzo trudne."

          Monroe była postrzegana jako głupiutka i seksowna blondyneczka, dlatego chciała udowodnić, w szczególności szefom wytwórni Fox, że nie jest niczyją własnością i że jest mądrą, ambitną oraz oczytaną kobietą. Marilyn miała dość "kręcenia tyłkiem w kiepskich filmach".  Marzyła jej się rola Gruszeńki w "Braciach Karamazow" Dostojewskiego. Jednak by grać poważniejsze role, musiała udowodnić, że jest mądrą kobietą i że daleko jej do przypisanego jej wizerunku słodkiej blondynki.

"Marilyn zawsze była nieco za bystra dla prasy zbyt zajętej drwinami,
żeby faktycznie usłyszeć to, co artystka mówiła."

          Oczywiście autorka poruszyła również inne szczegóły z życia aktorki, m.in. trudne dzieciństwo w sierocińcach i domach zastępczych oraz śmierć Marilyn. Jednak autorka nie poświęcała temu większej uwagi, chciała pokazać czytelnikom najradośniejszy rok życia Marilyn Monroe i muszę przyznać, że jej się to udało.

"Marilyn reprezentowała typ kobiety z przełomu wieków."

          Styl autorki sprawił, że książki nie chciałam odłożyć na więcej, niż wymagały tego moje obowiązki. Jednak ta pozycja tak mi się spodobała, że najzwyczajniej w świecie nie chciałam jej kończyć. Historia Marilyn pochłonęła mnie bez reszty, dlatego "dawkowałam" ją sobie, by jak najwięcej czasu spędzić w świecie Marilyn Monroe.

"Kiedy człowiek aż tak kocha swoją pracę, przesłania mu ona całe życie."

          Przyznam szczerze, że wcześniej nie interesowałam się życiem Marilyn, kojarzyła mi się oczywiście z seksbombą i świetną aktorką. Na tym kończyła się moja wiedza na jej temat. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę książkę, która zachęciła mnie do zapoznania się z innymi biografiami autorki, bo bez wątpienia jest to bardzo interesująca postać.

          Czy był to najradośniejszy rok z życia Marilyn? Według mnie nie do końca. Zdecydowanie przeważały w nim szczęśliwe momenty, bo to właśnie w tym roku Marilyn odzyskała kontrolę nad swoim życiem, pracowała nad swoim wizerunkiem medialnym oraz wyglądem i garderobą (oczywiście w głównej mierze z pomocą Miltona Greene'a i jego żony Amy). Zerwała kontrakt z wytwórnią Fox. Doskonaliła swój aktorski warsztat i postawiła na swój rozwój. Jednak nie można powiedzieć, że był to czas w całości przepełniony szczęściem, niestety życie Marilyn było ciągłą walką o to, by nie była postrzegana jako słodka, głupia blondynka.

          W książce najbardziej brakowało mi fotografii, co prawda każdy rozdział rozpoczynał się pięknym zdjęciem Marilyn. Jednak w książce bardzo często autorka opisywała sesje zdjęciowe, czy po prostu to jak w danym dniu Marilyn wyglądała. Owszem, opisała to w taki sposób, że moja wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach i wręcz widziałam Marilyn oczami wyobraźni. Jednak uważam, że zdjęć w tej pozycji jest stanowczo za mało.

          Nie mogę przejść obojętnie obok pięknego wydania tej książki. Wydawnictwo Literackie postarało się, by ta pozycja prezentowała się pięknie, stylowo i jednocześnie elegancko. Lekki styl autorki, ciekawie opisane życie Marilyn Monroe, twarda oprawa, piękne czarno-białe fotografie i wysokiej jakości papier sprawiają, że każdy, zwłaszcza miłośnicy biografii będą zachwyceni tą pozycją.

"Miłość naszego życia nie zawsze jest miłością spełnioną (...)."

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

DAN-SHA-RI. Jak posprzątać, by oczyścić swoje serce i umysł | Hideko Yamashita

"Trzeba zachowywać się jak należy, nawet jeśli nikt nie patrzy i nie ocenia naszego postępowania."

DAN-SHA-RI. JAK POSPRZĄTAĆ, 
BY OCZYŚCIĆ SWOJE SERCE I UMYSŁ
Hideko Yamashita

instagram