Nas dwoje | Holly Miller

 
Bo miłość to nie tylko łatwe wybory, proste rozwiązania - to również ciężka praca i trudne decyzje, ofiary, których tak naprawdę wcale nie chce się ponosić.

Nas dwoje

Nas dwoje

Holly Milly
Tłumaczenie Katarzyna Bieńkowska
Wydawnictwo MUZA
Data wydania 28/10/2020
Liczba stron 478
Ocena 8/10

    Joel jest singlem od czasu, gdy poprzysiągł sobie, że już nigdy się nie zakocha. Wie, że jeśli obdarzy kogoś uczuciem, tę osobę może spotkać coś złego. Kiedy jednak na swojej drodze spotyka przeuroczą Callie, jest przekonany, że długo nie wytrwa w swoim postanowieniu. Dziewczyna ma być dla niego szansą na szczęście.
    Callie niedawno straciła najlepszą przyjaciółkę, która zginęła w wypadku. Wciąż jeszcze nie doszła do siebie po tragedii, nadal w jej życiu dominują smutek i przygnębienie. Z powodu śmierci koleżanki porzuciła marzenia o karierze ekologa, by pomóc mężowi Grace w prowadzeniu kawiarni. Ale wystarczy, że spojrzy na wpadającego coraz częściej na kawę i ciastko Joela, by wiedzieć, że właśnie trafiła na miłość swojego życia. Oboje wydają się dla siebie stworzeni. Młodzi, spragnieni ciepła i bliskości, poszukujący sensu życia. Ich historia dopiero się zaczyna, ale Joel już wie, jak się skończy...

    Och, to była wyśmienita lektura! Przejmująca, pełna emocji, poruszająca i momentami przygnębiająca. Gdy przeczytałam, że Nas dwoje to najsmutniejsza powieść tego roku obawiałam się, że może napisane jest to nieco na wyrost. Jednak po przeczytaniu tej historii i wylaniu mnóstwa łez, absolutnie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Do bólu poruszająca, wyjątkowa i elektryzująca historia dwóch cudownych ludzi.

    Czuć w tej książce powiew świeżości. W żadnej powieści obyczajowej nie spotkałam się z podobną fabułą, co sprawia, że jeszcze bardziej ta historia rozgościła się w moim serduchu i pamięci. Nas dwoje to literacki debiut Holly Miller i przyznam szczerze, że już przebieram nogami na jej kolejne powieści.

    Holly Miller tchnęła w bohaterów życie. Poznając historię Joel'a i Callie, czułam, że oni istnieją naprawdę, że są ludźmi z krwi i kości i mogę ich minąć na ulicy, czy spotkać w sklepie. Gdy bohaterowie są tak realistycznie wykreowani, gdy czytając książkę, czuję ich obecność i w dodatku gdy ich historia jest do granic poruszająca, przeżywam wszystkie emocje po stokroć mocniej, bardziej, intensywniej, dotkliwiej... Wraz z zakończeniem tej historii moje serce rozpadło się na milion kawałków. W tej historii jest wiele smutku, ale oprócz niego jest również piękna, prawdziwa miłość, taka, o której nigdy się nie zapomina.

Nas dwoje

    Uczucie między Joel'em i Callie rodziło się powolutku. Zaczęło się od małych iskierek, by później zapłonął prawdziwy ogień miłości i pożądania, ale najpiękniejsze jest to, że Holly Miller stworzyła cudowną, pełną chemii i jednocześnie subtelną, nienachalną relację między głównymi bohaterami.

    Podsumowując, gorąco polecam! Jeśli chcesz przeczytać piękną książkę, pełną niesamowitych emocji, z niebanalną fabułą, która na długo zapadnie w Twojej pamięci, to śmiało sięgnij po Nas dwoje! Nie zawiedziesz się. 

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem MUZA.

Komentarze

Prześlij komentarz

instagram