Kształt nocy | Tess Gerritsen

Ciekawość jest zaraźliwa. Zmusza nas do patrzenia na to, czego naprawdę nie chcemy oglądać (...)



Kształt nocy
Tess Gerritsen

Tłumaczenie Jerzy Żebrowski
Wydawnictwo Albatros
Data wydania 16/10/2019
Liczba stron 352
Ocena 5/10

Każda kobieta, która znalazła się w tym domu, umarła w nim... Ona może być następna.
Ava Collette, próbując uciec od swojej tragicznej przeszłości, przeprowadza się z Bostonu do małego miasteczka na wybrzeże Maine. Zamierza napisać książkę, której nie może skończyć od miesięcy. Jeśli jednak potrzebowała spokoju, to nie wybrała najlepszego miejsca do życia. Atmosfera w wynajętym starym domu nie sprzyja pracy, pojawia się w nim regularnie tajemniczy gość, a mieszkańcy miasteczka, w którym doszło do szeregu niewyjaśnionych morderstw, mają jakieś mroczne sekrety. Coraz bardziej zaniepokojona Ava dochodzi do wniosku, że jeśli sama nie podejmie śledztwa w sprawie zabójstw - i to szybko - może stać się kolejną ofiarą.

☾☾☾

Lubię książki Tess Gerritsen... Do tej pory chyba żadna mnie nie rozczarowała, ale kiedyś musiał być ten pierwszy raz, prawda? ☺ Kształt nocy, czyli najnowszą powieść tej autorki, przeczytałam krótko po premierze i to niemal za jednym zamachem. Niech Was nie zmyli prędkość pochłonięcia jej przeze mnie- nie zwiastuje to rewelacyjnej powieści, a raczej chęć szybkiego dowiedzenia się w jaki sposób Gerritsen zakończy tę przedziwną historię. Potrzebowałam czasu, żeby przetrawić tę powieść, stąd opinia dotycząca tego tytułu, pojawiła się tak późno.

Nie czytałam wszystkich powieści Tess, więc nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że Kształt nocy, to pierwsza książka w której autorka zdecydowała się na wątek paranormalny. Nie ukrywam, że bardzo mnie to zdziwiło, bo do tej pory kojarzyłam Gerritsen z thrillerami medycznymi oraz romansami z wątkiem kryminalnym . Krótko mówiąc nie spodziewałam się tego, co zaserwowała nam autorka w Kształcie nocy. Droga jaką obrała okazała się na początku bardzo ciekawa, a wątek paranormalny dodał tej historii tajemniczego klimatu, który bardzo mi się spodobał. Dlaczego więc moja ocena jest tak niska? Bo na końcu wszystko się popsuło.

Książkę przeczytałam bardzo szybko i w dodatku z przyjemnością (nie licząc zakończenia, po którym nie mogłam zebrać myśli), zdecydowanie wpłynął na to bardzo lekki styl autorki. Tess Gerristen potrafi pisać w taki sposób, że czytelnik ma problem z oderwaniem się od lektury. Niemniej jednak w Kształcie nocy, ten zaskakujący i wydawałoby się najważniejszy wątek paranormalny został potraktowany po macoszemu, wręcz porzucony i pozostawiający czytelnika w niemiłym osłupieniu. Natomiast wątek kryminalny był przewidywalny... Dlatego pokładałam wielką nadzieję w wątku paranormalnym, który nie dość, że mnie zaskoczył, to w dodatku zaintrygował i sprawił, że byłam pewna iż nie pojawił się tam bez przyczyny. Cóż... Po przeczytaniu całej książki mogę pokusić się o stwierdzenie, że pojawił się tam przez przypadek.

Sceny erotyczne i wątek miłosny nie były dla mnie zaskoczeniem, bo czytałam kilka pierwszych książek Tess, które były romansami z domieszką kryminału, co nie zmienia faktu, że Kształt nocy wydaje się eksperymentalną mieszanką powieści erotycznej, romansu, fantastyki i kryminału. Nie, nie i jeszcze raz nie. Ta historia miała naprawdę ogromny potencjał. Moim zdaniem przez porzucenie wątku paranormalnego, nierozwinięcie go w żaden sposób na koniec, ta książka straciła to, co być może byłoby w niej najlepsze, bo uwierzcie mi na słowo- Tess Gerristen wykreowała naprawdę tajemniczy klimat i sprawiła, że nie chciałam odkładać tej książki ani na chwilę, bo MUSIAŁAM wiedzieć, jak historia Avy się zakończy.

Za egzemplarz serdecznie dziękują Wydawnictwu Albatros.


Komentarze

  1. Czytałam o tej książce naprawdę różne opinie, ale chcę wyrobić sobie własną, więc na pewno ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś jej poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po poprzednich książkach też miałam inne oczekiwania. No cóż, oby następna trzymała poziom T.G.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram