"OBIETNICA MROKU" MAXIME CHATTAM


(...) miłość może przetrwać tylko wtedy, gdy ma swój tajemniczy ogród z małym cmentarzykiem pod murem, by było gdzie grzebać codzienne urazy - te, które potrafią zniszczyć uczucie.  A potem trzeba pilnować, żeby ten cmentarz nie ogarnął całego obszaru.



"OBIETNICA MROKU" MAXIME CHATTAM
MAXIME CHATTAM
"Obietnica mroku"


Wydawnictwo Sonia Draga
Rok wydania 2012
Liczba stron 472
★★★★☆☆

Brandy, dziennikarz znudzony zarówno pracą jak i małżeństwem, za namową przyjaciela spotyka się z kobietą, która ma być "inspiracją" do napisania kolejnego reportażu. Kiedy mężczyzna odrzuca dwuznaczną propozycję dziewczyny, ta strzela sobie w twarz a on ucieka z miejsca zdarzenia. Brandy nie może zapomnieć o samobójstwie kobiety i stara się rozwikłać zagadkę jej śmierci.



W książce są przedstawione dwa śledztwa- jedno prowadzone przez dziennikarza i drugie prowadzone przez jego żonę Annabel- policjantkę. Kobieta oczywiście nie wie o tym, że jej małżonek jest zamieszany w sprawę i jest jedynym świadkiem śmierci Rubis- wspomnianej wcześniej prostytutki i aktorki filmów porno. Brandy nieoczekiwanie trafia do mrocznego miejsca- do podziemi Nowego Jorku, w których żyje tysiące bezdomnych ludzi. Dziennikarz odkrywa świat, przesączony przemocą, krwią, i pornografią.

Czytając opinie o tej książce, natknęłam się na stwierdzenie, że Obietnica mroku jest bardzo brutalna, obrzydliwa i odpychająca. Chyba za dużo się już naczytałam tego typu książek, żeby również tak sądzić. 
Moja ciekawość słabła z kolejnymi rozdziałami. Czytając tę powieść, miałam ochotę ją przerwać chyba pięć razy. Jednak nie lubię zaczynać książek i ich nie kończyć. Czytałam ją bardzo długo, ale po prostu nie umiałam przez nią szybko przebrnąć, nudziła mnie. Zakończenie, owszem, było zaskakujące, ale to zdecydowanie za mało. Lubię szybką, wartką akcję- tutaj mi tego brakowało.
Wielokrotnie, swoim zachowaniem, irytował mnie główny bohater. Podejmował decyzję, których nie potrafiłam zrozumieć.

To była pierwsza powieść Maxime Chattam'a, którą przeczytałam i być może sięgnę po inną jego książkę.
Pytanie tylko jaką?



Komentarze

  1. Nie spotkałam się jeszcze z żadną książką tego autora i po tej recenzji chyba nie zamierzam :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na pewno długo nie sięgnę po jego książki :)

      Usuń
  2. Anonimowy1/8/17 06:54

    Niestety nie miała okazji czytać książek tego autora. Ale może się nie zrażaj i spróbuj jeszcze poczytać coś innego, może akurat jakaś inna książka tego autora będzie okey:)

    Pozdrawiam cieplutko, dziennikbibliotekarki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś przeczytam jakąś książkę Maxime Chattama, jednak w najbliższym czasie na pewno nie.. Mam inne książki do przeczytania w planach :)

      Usuń
  3. Nie znam autora, ale niespecjalnie mnie zachęciłaś- wręcz przeciwnie :) Też lubię szybką, wartką akcję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam nadzieję, że pojawią się tu osoby, które czytały więcej książek Chattama i mnie zachęcą. Póki co nie zabiorę się za żadną następną :)

      Usuń
  4. Nie znam tego autora. Po Twojej recenzji raczej szybko po żadną nie sięgnę. Temat wydaje się ciekawy, jednak nie lubię nudnych kryminałów. Może kiedyś przekonam się do tej książki :)

    Pozdrawiam cieplutko i ściskam :*
    M.
    martynapiorowieczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram